Pedofil na kieleckim osiedlu? Rodzice zaniepokojeni

O sprawie na początku poinformowała nas telefonicznie kielczanka. - W ostatnim czasie, gdy odbierałam dziecko ze szkoły miałam wrażenie, że pewien mężczyzna dość dziwnie się patrzył. Początkowo to zlekceważyłam, ale sytuacja się powtórzyła, więc zaczęłam o tym myśleć. Później rozmawiałam z rodzicami innych dzieci i też podzielili się ze mną swoimi podejrzeniami. Zdaję sobie sprawę, że czasem może krążyć taka plotka, ale skoro kilka osób ma nieprzyjemne wrażenie, że ktoś obserwuje ich dzieci, to chyba może być coś na rzeczy – mówiła kobieta.

O pogłoskach wspomniała za jakiś czas jeszcze inna osoba z sąsiedniego osiedla. - Chciałam wiedzieć, czy to wszystko prawda. Wśród rodziców na coraz szerszą skalę zaczyna krążyć informacja, że tajemniczy mężczyzna wpatruje się w ich dzieci, a czasem zagaduje. To dość niepokojące – podkreśliła.

Kolejna kielczanka potwierdza, że coś jest na rzeczy. - Niedawno zauważyłam mężczyznę, który intensywnie wpatrywał się w mojego syna. Miałam wrażenie, że to spojrzenie jakim mężczyzna obdarza kobietę, która mu się podoba. Gdy ja zaczęłam na niego patrzeć, spuścił wzrok. To przerażające – mówi.

Okazuje się jednak, że nikt tej sprawy nie zgłosił na policję. Nasuwa się więc pytanie - czy to tylko plotka, która zatacza coraz szersze kręgi?