Orkan Sabina w Kielcach. Drzewo powalone wichurą spadło na pomnik [WIDEO, ZDJĘCIA]

Orkan Sabina w Kielcach. Drzewo powalone wichurą spadło na pomnik [WIDEO, ZDJĘCIA]

Spróchniałe drzewo runęło na pomnik powstańców listopadowych u zbiegu ulic Zagórskiej, Źródłowej i Chopina w Kielcach. Mieszkańcy mają pretensje do władz Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej, że nie wycięto wcześniej suchego drzewa, a usunięto zdrowy okaz rosnący nieopodal monumentu. ZOBACZ NA KOLEJNYCH SLAJDACH>>> <script async defer class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/837455cb-0371-0b90-5807-a01a4ab1d2f7,144ce7f8-16b0-0c04-f532-af847691c5e2,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1" ></script> - Wichura zweryfikowała postawę władz i pracowników spółdzielni – mówi pani Katarzyna. - Runęło spróchniałe drzewo, które powinno być usunięte. Dobrze, że nie doszło do tragedii, bo w pobliżu jest ruchliwa ulica i alejka dla pieszych. Mieszkanka dodaje, że w styczniu interweniowała u władz spółdzielni w sprawie niewłaściwego wyrębu drzew i nie dostała nawet odpowiedzi. - Usuwają zdrowe drzewa na terenie naszego osiedla, widać to po pozostawionych pniach, a zostawiają spróchniałe. Można tu zobaczyć żywe reszki wyciętych drzew, a obok stoją suche drzewa. Widać to gołym okiem – dodaje. Paweł Krzemień z Administracji Osiedla Zagórska Południe nie zgadza się z tymi zarzutami. - Nie wszystkie działki zlokalizowane na terenie naszego osiedla należą do spółdzielni. Teren przy pomniku jest częściowo nasz, a częściowo Urzędu Miasta. Drzewa, zarówno to wycięte, jak i to, które spadło, znajdują się na miejskim terenie - wyjaśnia. Dodaje, że w osiedlu są wycinane tylko spróchniałe drzewa. - W tym roku nie było jeszcze wyrębu, a w ubiegłym jesienią zostały wycięte dwa, oba było chore. Nie usuwamy żywych drzew, nie było u nas takiego przypadku, a każdemu choremu, usychającemu dajemy szanse na odbicie się – tłumaczy. Agata Binkowska, dyrektorka Wydziału Środowiska i Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miasta przyznaje, że wichury powalają też zdrowe drzewa i nie zawsze da się uniknąć takich wypadków. - To drzewo nie wyglądało na chore i dlatego nie zostało zakwalifikowane do wycinki - tłumaczy. - Teren został już posprzątany, nie doszło do żadnych strat i uszkodzeń. Dodaje, że w rejonie pomnika w ostatnim czasie Urząd Miasta nie zlecał żadnej wycinki ani też nie wydawał nikomu zgody na jej przeprowadzenie.