Do włamania doszło nocą w połowie sierpnia. Krótko po święcie Matki Boskiej Zielnej.
- Gospodyni, która w piątkowy ranek weszła na plebanię jednego z kościołów w Kielcach odkryła, że okno jest otwarte, a pomieszczenie zostało nocą splądrowane. Zaalarmowała księdza, na miejsce wezwani zostali policjanci. Jak się okazało, łupem włamywacza padły telefon komórkowy oraz 10 tysięcy złotych. W tym pieniądze pochodzące z datków wiernych - przekazywał sierżant sztabowy Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Policjanci zabezpieczyli ślady, dotarli także do zapisu z kamer monitoringu znajdujących się w pobliżu. Poszukiwaniami zajęli się funkcjonariusze wydziału walczącego z przestępczością przeciwko mieniu. Ich podejrzenia padły na notowanego już wcześniej 34-letniego mieszkańca miasta. W czwartek wczesnym rankiem złożyli mu wizytę.
- Podczas przeszukania znaleźli 96 gramów białego proszku. Środek został wstępnie zidentyfikowany jako amfetamina. Mężczyźnie podejrzewanemu o włamanie oraz posiadanie znacznej ilości narkotyków może teraz grozić nawet do 10 lat więzienia - uzupełniał w piątek sierżant sztabowy Karol Macek. Telefonu, ani pieniędzy u kielczanina nie było.
Najdziwniejsze pytania w "Milionerach" [QUIZ]
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?