Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ojciec Łukasz Buksa rapował w kieleckim liceum

Redakcja
Taniec, śpiew, radość i płacz - wiele działo się na rekolekcjach zorganizowanych w VI Liceum Ogólnokształcącym imienia Juliusza Słowackiego w Kielcach. O tym, co w życiu ważne, śpiewał franciszkanin, ojciec Łukasz Buksa. Jego słowom przysłuchiwało się około tysiąca uczniów.

Ojciec Łukasz Buksa odwiedza młodych ludzi głosząc słowo Boże. Robi to w niekonwencjonalny sposób - poprzez rap. Ma świetny kontakt ze słuchaczami, nie tylko śpiewa i rapuje, ale też bawi, wzrusza i przede wszystkim uczy jak żyć w zgodzie ze sobą. W piątek śpiewający franciszkanin odwiedził VI Liceum Ogólnokształcące imienia Juliusza Słowackiego w Kielcach. - Życie tylko jedno masz, musisz o nie dbać – rapował przed zasłuchanymi uczniami.

Ojciec znalazł sposób, aby zwrócić uwagę młodych ludzi. - Próbuję dotrzeć do ich serc za pomocą muzyki, którą dla nich skomponowałem. Muzyki z przesłaniem. Życie mamy jedno - możemy je wygrać, albo przegrać – przypominał.

Uczniowie z przejęciem wysłuchali cennych porad i opowieści na temat miłości, wiary, życia rodzinnego. – Cieszymy się, że poruszono także temat dopalaczy. Za pomocą słów, poezji, muzyki mówi o najistotniejszych sprawach w życiu każdego człowieka, czyli o prawdziwych ludzkich wartościach, o tym jaką drogą dążyć, aby się nie pogubić. Jestem niezmiernie szczęśliwa, że nasza młodzież ma okazję go posłuchać – mówiła dyrektor szkoły, Renata Walęcka.

Spotkaniu towarzyszyło wiele emocji. Były spontaniczne oklaski, głośny śmiech, a nawet łzy wzruszenia. Młodzież w skupieniu wysłuchała tej życiowej lekcji. Wśród uczniów spotkaliśmy Grzegorza Cebulskiego, finalistę show „Echa Dnia” Talent Świętokrzyski. - Największe wrażenie zrobiło na mnie podejście ojca Łukasza do życia. Sposób, w jaki przekazywał postrzeganie świata – zdradził Grzegorz, uczeń klasy 1D. - Najbardziej podobało mi się, kiedy opowiadał o pasji i talentach, ponieważ jest to bliski mi temat. Przekonał mnie, że młodość jest najlepszym okresem mojego życia i powinienem spędzać ją w taki sposób, aby niczego nie żałować. Po tym spotkaniu nabrałem więcej pewności siebie i przekonania do swojego hobby. Historie ojca Łukasza wywołały u mnie masę przeżyć, a nawet „świeczki w oczach” – przyznał Grzegorz.

Podczas spotkania ojciec Łukasz zdradził, że z Kielc pochodzi jego wujek, a wielu jego uczniów testowano w klubie Korona Kielce. Rekolekcje zakończono wspólną modlitwą.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto