Z opowieści lokatorów wynika, że tafla brudnej wody rozlewa się na drodze na długości prawie całego bloku. Woda przelewa się już na chodnik. Przy większych opadach lub zimowych roztopach chodnik częściowo znika
- Zwracaliśmy się do zarządcy bloku, a on do innych kompetentnych instytucji, czekamy na pomoc – mówią mieszkańcy.
Pytamy o sprawę w Wydziale Ochrony Gospodarki Komunalnej i Środowiska w kieleckim Urzędzie Miasta, bo teren ten jest miejski, ale tam inspektor Paweł Klich oznajmia, że zna cały problem, bo dostał pismo od zarządcy bloku.
– Po przeanalizowaniu sprawy doszliśmy do wniosku, że nie leży on w naszych kompetencjach - wyjaśnia. - Przyczyną może być zatkana studzienka, ale nie wiadomo. My zajmujemy się raczej obcinaniem drzew czy sprzątaniem terenu, nie mamy w regulaminie tego typu zadań. Tym problemem powinien zająć się Miejski Zarząd Dróg.
Zapytaliśmy tam. Ryszard Zgiep, kierownik Wydziału Utrzymania i Eksploatacji Dróg obiecuje, że postara się zbadać jaka może być przyczyna tworzenia się rozlewiska. – Pojadę tam i sprawdzę. Postaramy się pomóc - mówi.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?