- Do nas zgłoszenie o pożarze dachu budynku gospodarczego przy ulicy Rajtarskiej w Kielcach dotarła po godzinie 23.30 – wyjaśniał Karol Macek z kieleckiej policji. - Na miejsce pojechali nasi policjanci i tam zastali już ogień na poddaszu domu i płomienie, które poważnie zagrażały sąsiedniemu budynkowi mieszkalnemu – zaznaczał Karol Macek.
Policjanci weszli do domów i z obu budynków wyprowadzili łącznie dziewięć osób. - W tym domu stojącym po sąsiedzku policjanci obudzili domowników, którzy nawet jeszcze nie zdawali sobie sprawy z zagrożenia – zaznaczał Karol Macek.
Na miejsce przybyli strażacy. - Paliło się poddasze budynku gospodarczego oraz budynku mieszkalnego. Ogień zajął także elewacje stojącego po sąsiedzku domu – wyliczał Marcin Charuba, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej.
Akcję gaszenia ognia utrudniały trudne warunki pogodowe. - Niska temperatura i mocny wiatr nie pomagały w gaszeniu obiektów. A akcji wzięło udział osiem zastępów straży pożarnej, działania trwały cztery godziny – dodawał Marcin Charuba.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?