W weekendową noc po godzinie 23 dyżurny przekazał do radiowozów, że ulicą Krakowską jedzie opel, którego kierowca może być pijany. Funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji zauważyli jak wóz pasujący do opisu skręca w Jagiellońską.
- Na wysokości skrzyżowania z ulicą Piekoszowską dali jego kierowcy sygnał do zatrzymania się, ale mężczyzna go zignorował. Zaczął uciekać ulicami Czarnowa. Ostatecznie ścigany uderzył w wysoki krawężnik. Samochód zgasł, wtedy policjanci dobiegli do opla i zatrzymali 33-letniego prowadzącego. Miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie – opowiadał sierżant sztabowy Maciej Ślusarczyk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach
Za niezatrzymanie się do kontroli nasze prawo przewiduje karę nawet do pięciu lat więzienia. Kłopotów narobiła sobie również pasażerka auta: 28-latka, która miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Jak informowali policjanci, usłyszała już zarzut znieważenia funkcjonariuszy.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?