Przypomnieli oni okoliczności przybycia do Kielc na początku XIX wieku Józefa Jarońskiego, sędziego. To jego syn Feliks wzniósł na folwarku kupionym przez ojca okazały dom. Starsi kielczanie pamiętają ten budynek, staw w ogrodzie, potężne wierzby oraz stojące w nim popiersie Chopina.
Feliks studiował prawo, ale porzucił je dla kariery muzycznej, był pianistą, a także kompozytorem. W 1862 powrócił do Kielc, zamieszkał w dworku przy ulicy Borzęckiej, który stał się salonem kulturalnym Kielc, jego wnętrza kryły wiele dzieł sztuki: rzeźb, obrazów, pięknych mebli.
Feliks, miał ośmioro dzieci. To ich losy przedstawiali obecni na spotkaniu potomkowie.
Pan Jerzy jest wnukiem Mieczysława, właściciela majątku w Dobromyślu, jednego z fundatorów kościoła w Białogonie, domu księży emerytów nad Bobrzą, ojca siedmiorga dzieci - sześciu synów i córki. Mieczysław ma dzisiaj 18 wnuków, 35 prawnuków i 30 praprawnuków.
Kolejny syn Feliksa, Stanisław odziedziczył po ojcu talent muzyczny, ukończył konserwatorium w Lipsku, grał na wiolonczeli, śpiewał, występował między innymi w Londynie tworząc wspaniałe kreacje operowe. Jego żona Berta, z pochodzenia Angielka, była pianistką i cenioną w międzywojennych Kielcach nauczycielką gry na fortepianie. Oboje byli animatorami życia muzycznego w mieście.
Wiktor był prawnikiem, politykiem, kilkakrotnie wybierano go do Dumy Rosyjskiej, przyjaźnił się z Dmowskim i to on przyjechał na jego pogrzeb do Kielc.
Franciszek, najmłodszy syn wybrał szkołę górniczą, studiował w Saksonii, pracował w Dąbrowie Górniczej i jako nauczyciel w Sosnowcu. On kupił dom przy ulicy Kopernika w Kielcach, który podobnie jak rodzinny dwór także rozbrzmiewał muzyką. Jego dzieci przejawiały talenty muzyczne, córki śpiewały a syn Marek był skrzypkiem w Filharmonii Kieleckiej.
Talentów artystycznych nie brakowało i innym członkom tej rodziny: Florian był utalentowanym malarzem, uczniem spowinowaconego z Jarońskimi wybitnego malarza Rafała Hadziewicza, Mieczysław – wybitnym skrzypkiem, Bożena śpiewaczką. Amatorsko śpiewali Anna i Bogdan. Z Jarońskimi spowinowacony jest Wojciech Stachurski znany z zespołu „U ojca” i Michał Stachurski związany z zespołem "Mafia”.
Rodzina Jarońskich cały czas gromadzi dane i szuka informacji o kolejnych krewnych. Dopiero w 2010 roku udało się jej ustalić, że Bogdan Jaroński, prawnik, został zamordowany w Katyniu. Zweryfikowano też legendę o śmierci Teofila, który miał zginąć w kwietniu 1945 roku po ucieczce z niemieckiego obozu a został rozstrzelany w grupie 1500 osób w Radogoszczu, w styczniu 1945. Niedawno udało się nawiązać kontakt z amerykańską gałęzią rodziny, potomkami Piotra Jarońskiego.
-Jarońscy są wspaniałym przykładem wielopokoleniowej rodziny, która wykształciła wiele wybitnych osób i na stałe związała się z Kielcami – mówi prowadząca spotkanie Bożena Sabat.- Jarońscy kształcili dzieci, studiowały one na różnych europejskich uczelniach, ale potem wracały do rodzinnego miasta.
W podziękowaniu za zasługi dla Kielc ich imieniem nazwano ulicę, przy której stal ich dom - to przedłużenie ulicy Pomorskiej. Na spotkaniu pojawił się pomysł by ustawić tam tablicę z informacją o tej niezwykłej rodzinie.
ZOBACZ TAKŻE: Flesz – pszczoły wymierają grozi nam głód
v1">
Źródło: vivi24
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
