Nieszczęśliwy wypadek na bazarach. 70 - letni kielczanin mocno raniony w nogę. Mężczyzna domaga się "sprawiedliwości"
Z prośbą o interwencję zgłosił się do redakcji "Echa Dnia" 70 - letni Jan Kobryń. Mężczyzna wyjaśniał, że został raniony w nogę, ale mężczyzna, który rozkładał stragan nie poczuwa się do odpowiedzialności.
- To wszystko działo się bardzo szybko. Kiedy przechodziłem obok stoiska z warzywami właściciel otworzył parasol i w pewnym momencie jego metalowa nóżka z całym impetem uderzyła mnie w piszczel. Doznałem ogromnego bólu, do tej pory chodzę po lekarzach i smaruję ranę maściami, bo ciężko się goi
- opowiada kielczanin. Mężczyzna obawia się, wypadek może mieć poważne konsekwencje dla jego zdrowia, dlatego zażądał od kierownika targowiska podania danych personalnych właściciela straganu, które mógłby użyć w przypadku ewentualnej sprawy sądowej o odszkodowanie.
- Nie wiem w jakim państwie my żyjemy, że wszystko robione jest tutaj tajnie. Okazało się, że ani właściciel straganu mi się nie przedstawił, ani kierownik bazarów nie chce mi podać jego danych
- oburza się pan Jan.
Danych podać nie można?
Jak całą sytuację komentuje kierownik targowiska, Stanisław Kotwica?
- Nie mogę przekazać danych kupca, który działa na targowisku ze względu na RODO, ale jeżeli ten pan zgłosi sprawę na policję to oczywiście, zgodnie z prawem udostępnię je funkcjonariuszom
- wyjaśnia Stanisław Kotwica.
Jak do tego doszło?
O swoje stanowisko poprosiliśmy też właściciela straganu
. -Przyznam szczerzę, że pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło. Rozkładałem stragan uważnie, ale ten pan bardzo się spieszył, najwyraźniej mnie nie zauważył i dlatego doszło do takiego zdarzenia
- stwierdził mężczyzna.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?