Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niemowlę zostawione w południe samo w samochodzie w Kielcach! Dramatyczna sytuacja. Interweniował policjant z Końskich

Sylwia Bławat
Dwumiesięczne dziecko zostawione samo w samochodzie w poniedziałkowe gorące południe – taki widok w Kielcach przykuł uwagę policjanta prewencji z Końskich, który w stolicy województwa był w swoim wolnym czasie.

Uwagę policjanta przykuł płacz dziecka dochodzący z opla. Rzecz się działa w poniedziałek w południe w Kielcach.

- Samochód był zamknięty. Na przednim siedzeniu pasażera w nosidełku leżało malutkie dziecko, jak się potem okazało dwumiesięczna dziewczynka. W aucie ani przy nim nie było żadnego opiekuna maleństwa – opowiada Marta Przygodzka, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Końskich.

Sytuacja wyglądała groźnie z kilku powodów. Po pierwsze – była wysoka temperatura, po drugie – ktoś o złych intencjach mógł zabrać dziecko pozbawione opieki. I po trzecie – płaczące dziecko mogło się zachłysnąć, mogła mu się stać krzywda.

Funkcjonariusz, który był tego świadkiem, powiadomił dyżurnego kieleckiej policji. Szyby w aucie były nieznacznie uchylone, policjantowi udało się wsunąć rękę i otworzyć drzwi. Wyjął dziecko i poczekał na przyjazd radiowozu. Wezwano też karetkę, na szczęście dziewczynka nie wymagała pomocy.

A potem na miejsce przyszła 34-letnia matka. Sprawę potraktowała, hmm, lekko. Wyjaśniła, że przecież nic takiego się nie stało, poszła tylko na zakupy. Jak ustalili policjanci, zostawiła dwumiesięczne dziecko samo na 20 minut.

O tej historii policjanci powiadomią Sąd Rodzinny i to on sprawdzi, czy opieka nad dzieckiem sprawowana jest należycie. Za narażenie na niebezpieczeństwo osoby, którą należy się opiekować, polskie prawo przewiduje karę nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto