Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie żyje Joanna Chałońska, uwielbiana polonistka z II Liceum Ogólnokształcącego imienia Jana Śniadeckiego w Kielach

Paulina Baran
Paulina Baran
Joanna Chałońska była uwielbiana przez Swoich uczniów. Cieszyła się ogromnym szacunkiem, nawet na emeryturze często odwiedzała Swoją ukochaną szkołę.
Joanna Chałońska była uwielbiana przez Swoich uczniów. Cieszyła się ogromnym szacunkiem, nawet na emeryturze często odwiedzała Swoją ukochaną szkołę. Nasza klasa
Wielki smutek przeżywają wszyscy związani z kieleckim liceum Jana Śniadeckiego. W środę, 8 kwietnia zmarła Joanna Chałońska, znana i ceniona polonistka oraz wieloletnia wicedyrektor tej prestiżowej szkoły. Pani Joanna w ciągu trzydziestu pięciu lat pracy, zaskarbiła sobie olbrzymią sympatię wielu pokoleń licealistów oraz przyjaźń i szacunek współpracowników.

Z wielkim sentymentem panią Joannę wspomina była dyrektor "Śniadka", Bożena Potocka. - Pani Joanna zawsze była niezwykle aktywa, nawet będąc emerytką uczestniczyła w ważnych wydarzeniach w życiu szkoły. W sposób delikatny i subtelny służyła radą. Wiem, że uczniowie Ją uwielbiali i często zapraszali na coroczne spotkania absolwentów - mówi Bożena Potocka.

Bardzo ciepło o Pani Chałońskiej wypowiada się także Tomasz Kośny, obecny dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach. - To osoba, która uznawana była za jedną z najlepszych polonistek w naszej szkole, spod jej skrzydeł wyszło wielu laureatów prestiżowych konkursów i olimpiad. Wiem, że była bardzo kochana przez młodzież, bo pracowała w szkole w czasie, kiedy ja byłem uczniem. Pamiętam, że zawsze wszyscy bardzo ciepło się o Niej wypowiadali - mówi Tomasz Kośny.

- To był najlepszy pedagog, jakiego spotkałam w swoim życiu - ze wzruszeniem przyznaje uczennica pani Joanny, Agata Niebudek - Śmiech. - Dzięki niej pokochałam kino, teatr i literaturę. Dzięki niej jestem zawodowo tym kim jestem, to ona zmotywowała mnie do wyboru studiów polonistycznych, czego nigdy nie żałowałam. Do dziś mam w głowie cytaty, których nas uczyła. Pani profesor przychodziła na lekcje z dziennikiem i długopisem. Żadnych pomocy nie potrzebowała. Mądry i prawy człowiek, odważny w czasie, kiedy trzeba było być przeciw. Smutne, że nasza uczniowska społeczność nie będzie mogła towarzyszyć Jej w ostatniej drodze - przyznaje Agata Niebudek - Śmiech.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto