Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma zgody na bloki przy ulicy Piekoszowskiej w Kielcach. Radni odrzucili wniosek w ramach lex deweloper. Ostre słowa o... patodeweloperce

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Wizualizacja inwestycji
Nie ma zgody Rady Miasta na budowę bloków przy ulicy Piekoszowsksiej i Białogońskiej w Kielcach, w pobliżu góry Bruszni. Mieszkańcy oprotestowali inwestycję. Urbaniści też byli przeciwko i nazwali inwestycję patodeweloperką.

Nie ma zgody na bloki przy ulicy Piekoszowskiej

Deweloper - spółka MS Apartamenty z Kielc, planuje wybudować w rejonie ulicy Piekoszowskiej i Białogońskiej pięć bloków czteropiętrowych. Inwestor deklaruje, że powstanie 120-135 mieszkań oraz 149 miejsc parkingowych, które są przewidziane na parterze budynków oraz na zewnątrz pod zadaszeniem. Nie są przewidziane podziemne kondygnacje. Zabudowana ma być działka o wymiarach o 750 metrów na 31 metrów, ciągnąca się prawie pod Brusznię.

Mieszkańcy okolicznych domów jednorodzinnych protestowali przeciwko tej inwestycji, którzy podkreślali, że pragną chronić okolicę – otulinę Chęcińsko - Kieleckiego Parku Krajobrazowego, przed wysoką zabudową.

Negatywną opinię wydala też Gminna Komisja Urbanistyczno - Architektoniczna. Nazwała inwestycję patodeweloperką i dewastacją tego dziewiczego terenu.

- Komisja uznała także, że wnioskodawca dopuścił się manipulacji danymi, aby uniknąć procedury środowiskowej. Planowana inwestycja oraz sąsiednia już rozpoczęta są powiązane technologiczne i przy zsumowaniu ich powierzchni wymagana jest decyzja środowiskowa. Komisja wskazała też na inne nieprawidłowości, które będą mieć poważne konsekwencje po powstanie zabudowy – mówił podczas sesji 3 listopada Artur Hajdorowicz, dyrektor Wydziału Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta w Kielcach. - Ten rodzaj zabudowy, jeśli byłaby realizowana, to byłby to bardzo gruby błąd.

- Nasz wiosek spełnił wymogi formalne ustawy „lex deweloper”, nie doszło do żadnej manipulacji. Do patodeweloperki doszło, gdy Urząd Miasta wydał pozwolenie na zabudowę jednorodzinną w miejscu, gdzie zgodnie ze studium była przewidziana zabudowa wielorodzinna. Na działce prawie 2 hektarowej chcemy zabudować ponad 400 metrów więc nie ma tu patodeweloperki. Mogliśmy wnioskować o 7 kondygnacji, a wystąpiliśmy o zabudowę z 4 kondygnacjami – mówił Sebastian Matuszczyk, reprezentujący dewelopera. - Nie zgadzamy się z opinią komisji urbanistycznej, nie jesteśmy nastawieni tylko na zarobek, mieszkańcy okolicy zyskają też. Chcemy usiąść do stołu - my, sąsiedzi i urbaniści i ustalić wspólne dobro.

Stanowisko mieszkańców zaprezentował na sesji Cezary Klank.

- Ten wniosek nie spełnia podstawowych kryteriów. Nie powinien być procedowany. Urząd Miasta nie przeprowadził weryfikacji w sposób rzetelny. Nie zweryfikowano podstawowych informacji. Podstawowy zarzut to brak odległości od szkoły, która ma wynosić 1500 metrów. Inwestor podaje, że w tym przypadku jest to 1490 metrów, a rzeczywista odległość to 1700 metrów. Inwestor podzielił działki, aby uniknąć decyzji środowiskowej. Jest opinia Miejskiego Zarządu Dróg, która potwierdza, że wniosek ma być uzupełniony o decyzję środowiskową. Ten teren idealnie nadaje się pod zabudowę jednorodzinną i takie ma mieć przeznaczenie w nowym studium.

Dodał, że taka zabudowa utrudni komunikację. - Wyjazd z ulicy Piekoszowskiej już jest bardzo trudny, a ulica Białogońska nie nadaje się ruchu. To wąski pasek dziurawego asfaltu, bez możliwości poszerzenia, bo droga ma nieuregulowany stan prawny. Cywilizowany świat chroni takie tereny, ten obszar ma unikatowy charakter, to nasz skarp, który należy chronić. To nie walka o kilka bloków, zwanych przez inwestora bloczkami, ale o przyszłość tej zielonej pięknej enklawy Kielc.

Dyrektor Hajdorowicz dodał, że sytuacja mieszkaniowa w Kielcach nie jest tak zła, żeby godzić się na takie pomysły inwestorów. I podał dane liczbowe. W Kielcach mamy 464 mieszkania na 1000 mieszkańców, średnia w Polsce to 435 a w Unii Europejskiej 386.

Dane o liczbie izb przypadających na jednego mieszkańca też nie są złe. W Kielcach to 1,5 pokoju na osobę, w Polsce 1,1 a w Unii Europejskiej 1,6.

Najmniej korzystnie wypadamy pod względem wielkości mieszkań. Średni metraż na osobę wynosi 27, w Polsce to 29 a w Unii Europejskiej 40.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto