Neony wracają do Kielc! Społecznicy przywrócili już neon koszykarza, pora na kolejne. Będzie też wykład o historii neonów. Zobacz zdjęcia

Inicjatorami akcji "Kielce w Neonach" są dwaj społecznicy: Maciej Ziernik - były prezes Regionalnego Centrum Wolontariatu w Kielcach i Rafał Zamojski - pasjonat historii Kielc, inicjator działań dotyczących przestrzeni publicznej, zatrudniony w Urzędzie Miasta na stanowisku głównego specjalisty do spraw centrum miasta. To dzięki nim i możliwościom jakie daje budżet obywatelski ścianę hali widowiskowo-sportowej przy ulicy Żytniej w czerwcu tego roku ozdobił neon przedstawiający sportowca sięgającego piłką do kosza. Planowane są już kolejne projekty na zjawiskowe neony, o których opowiedział Rafał Zamojski, historią tych świetlnych szyldów interesujący się od dawna. - Nowe neony mogą stanowić dobrą wizytówkę dla Kielc, dzięki nim miasto znowu stanie się kolorowe - mówi. - W XX wieku projektowali je uznani artyści, między innymi Bolesław Cetner, Andrzej Grabiwoda czy Eugeniusz Szoła. Kilkadziesiąt lat temu w Kielcach było około 200 neonów! Chcielibyśmy, by kilka z najpiękniejszych zostało odtworzonych, co jest możliwe dzięki zachowanym materiałom, dokumentacji technicznej, graficznej i wielu zdjęciom - wyjaśnia pasjonat neonów.

"Kielce w neonach" to również profil facebookowy, na którym niemal codziennie pomysłodawcy umieszczają kolejne zdjęcia i skany projektów dawnych kieleckich neonów, często całkiem zapomnianych.

Zobacz jak kiedyś neony rozświetlały Kielce:

- Kot w butach reklamował niegdyś sklep obuwniczy "Koturn", teraz mamy zamiar umieścić go na ścianie budynku przy ulicy Sienkiewicza 76, by witał przybywających z dworca na główną ulicę naszego miasta - wyjaśnia Rafał Zamojski. Koszykarz powstał w ramach budżetu obywatelskiego, a projekt kota to próba wywołania "pospolitego ruszenia" kielczan. Wraz z Maciejem Ziernikiem ogłosiliśmy zbiórkę publiczną, chcemy zobaczyć czy kielczanie chcą powrotu neonów. Wybraliśmy ten szyld, bo uważamy go za wyjątkowo piękny. To dużych rozmiarów projekt, koszt wykonania i instalacji wynosi 38 tysięcy złotych. Póki co uzbieraliśmy 7 tysięcy, ale lada moment wpłynie 15 tysięcy złotych, które zadeklarował prezes Specjalnej Strefy Ekonomicznej, więc finał akcji coraz bliżej, bo będziemy mogli podpisać umowę z wykonawcą. Liczymy na pomoc kielczan w zbiórce na stronie:zrzutka.pl – mówi Rafał Zamojski.

Do akcji "Kielce w Neonach" włączył się Instytut Dizajnu, który organizuje warsztaty i wykład. Spotkanie zaplanowane jest na godzinę 12:00, 26 listopada w sobotę. Wykład Rafała Zamojskiego odbędzie się w formie opowieści, dzięki której dowiemy się gdzie i kiedy pojawiły się w naszym mieście pierwsze neony, jak zmieniały się na przestrzeni lat i kiedy było ich najwięcej. Zobaczymy też wiele zdjęć szyldów i ich projektów z lat 60. i 70. XX wieku.
Będzie to też dobra okazja, by wesprzeć pomysł na powstanie neonu kota. Po wykładzie mają miejsce zajęcia warsztatowe. By móc w nich uczestniczyć należy wpłacić minimum 35 złotych na zbiórkę na stronie: zrzutka.pl, której celem jest właśnie utworzenie neonu kota w butach. Podczas warsztatów, przy pomocy pracowników Instytutu Dizajnu będzie można wykonać proporczyk z wizerunkiem kociego neonu.

Pod koniec listopada neon pary z parasolem ozdobi Kieleckie Centrum Kultury
- Do końca listopada, nad wejściem do Galerii Sztuki "Winda" przy Kieleckim Centrum Kultury zawiśnie neon przedstawiający parę, która skrywa się pod parasolem - komentuje Rafał Zamojski. - Kiedyś szyld zapraszał do sklepu odzieżowego, znajdującego się przy ulicy Sienkiewicza obok biurowca Naczelnej Organizacji Technicznej. Teraz będzie zachęcać naszych mieszkańców do kontaktu z kulturą. Złotówki na ten cel zostaną przekazane z budżetu obywatelskiego, dzięki któremu powstał neon z koszykarzem. Była nadwyżka pieniędzy, co idealnie pokryło się z kolejnym pomysłem na świetlisty szyld - dodaje społecznik.

Znany kielczanom neonowy napis "elektryk" rozświetli się ponownie w swoim oryginalnym miejscu naprzeciwko Teatru im. Stefana Żeromskiego
Miasto Kielce ma w planach zaświecić ponownie kultowy dla jego mieszkańców napis "elektryk", obok którego widnieje wysoka lampka. Niegdyś firmował sklep z urządzeniami elektrycznymi. Pozostaje on w swojej starej, oryginalnej formie, wymaga jedynie odnowy. Od dawna Stowarzyszenie Kieleckie Inwestycje i Towarzystwo Przyjaciół Kielc postulowały ponowne zapalenie tego szyldu. Dziś już wiemy, że na początku 2023 roku tak się stanie. Dzięki współpracy różnych miejskich instytucji, a przede wszystkim KPT, które znalazło sponsora, niebawem będziemy mogli zobaczyć żarzący się napis na ścianie kamienicy naprzeciwko Teatru im. Stefana Żeromskiego.

Utrzymaniem kota i "elektryka" zajmie się Miejski Zarząd Budynków, a rachunki za czerpaną energię przypadną Miejskiemu Zarządowi Dróg. - Oczywiście neony nie będą zapalone przez całą noc. Będą zaopatrzone w wyłączniki czasowe, kilka godzin wieczorem wystarczy by cieszyły oczy Kielczan i turystów - wyjaśnia Rafał Zamojski.

- Jest jeszcze jeden dawny neon, który pozostał niemal nienaruszony, a który mógłby ponownie rozświetlić Kielce. Znajduje się nad tylnym wejściem Hotelu Bristol. To neon z końca lat 70., zachowany w swej oryginalnej formie, wystarczy naprawa, by znów zaświecił. To jednak sprawa zależna tylko od właścicieli hotelu. Mam nadzieję, że zdecydują się go odnowić - dodaje Rafał Zamojski. Pasjonat neonów prosi też kielczan o szukanie w swoich domowych albumach zdjęć neonu, którego pozostałości możemy wciąż oglądać przy ulicy Paderewskiego – właściciele kamienicy chcieli go odtworzyć, ale wciąż brakuje wystarczającej wiedzy jak wyglądał.

Zobacz jak kiedyś neony rozświetlały Kielce:

Więcej o akcji przywracania neonów w naszym mieście możemy dowiedzieć na Facebooku: Kielce w neonach.