Zakupiony przez Urząd Miasta dron antysmogowy jest wyposażeniu w stację pomiarową do pobierania próbek bezpośrednio z kominów emitujących dym.
- Urządzenie usprawni naszą prace. Jeśli zauważymy, że z komina wydobywa się czarny, nieprzyjemny dym czy zaalarmują nas o tym mieszkańcy to wystarczy, że dron zbliży się do komina i pobierze próbkę powietrza. Natychmiast otrzymamy skład dymu i będzie wiedzieli, czy spalane są śmieci czy czarny dym to efekt nieumiejętnego rozpalania paleniska – informuje Renata Gruszczyńska, komendantka Straży Miejskiej w Kielcach. - Teraz, gdy mamy taki sygnał strażnicy muszą wejść do domu i sprawdzić czym właściciel pali w piecu a czasem pobrać próbki i skierować je do laboratorium. Jeśli podejrzenia się potwierdzą to sprawa trafia do sądu o ukaranie właściciela posesji. Natomiast na podstawie danych z drona mandat może być wystawiony od razu przez strażnika.
Obsługa drona antysmogowego jest dość skomplikowana, dlatego strażnicy przechodzą specjalistyczne szkolenie, które zakończy się egzaminami teoretycznym i praktycznym. - Wybraliśmy sześciu pracowników, którzy po szkoleniu będą obsługiwać drona – informuje komendantka.
Dodaje, że dron sprawdzi się szczególnie w czasach pandemii, kiedy lepiej jest ograniczyć kontakty. - Takie badanie jest bezpieczniejsze niż wizyta strażników w domu, zarówno dla nich jak i dla mieszkańców – przypomina.
Urządzenie ma wbudowaną kamerę własną oraz możliwość podłączenia kamery światła dziennego i kamery termowizyjnej. Taki rozbudowany system pozwala wykorzystywać drona także w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych czy kontroli strat ciepła w budynkach.
Dron antysmogowy został zakupiony w ramach Budżetu Obywatelskiego.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?