- W czwartek pracownicy szpitala onkologicznego zgłosili, że nie otwiera się szlaban przy wjeździe na parking. Nie działał, bo ktoś urwał kamerę służącą do identyfikacji wjeżdżających pojazdów – opowiadał podkomisarz Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Wartość strat została oszacowana na ponad siedem tysięcy złotych, a poszukiwaniami wandala zajęli się kryminalni z komisariatu przy ulicy Kołłątaja. W piątek zatrzymali podejrzewanego. Jak informowali, jest to wielokrotnie notowany 32-latek. Mężczyzna usłyszał już zarzut zniszczenia cudzej własności.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?