Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na kieleckiej ulicy zamontowali nowe oświetlenie. Jest ciemniej niż było?

Redakcja
Na ulicy Śląskiej zamontowano nowe oświetlenie, ale tylko po jednej stronie więc na chodniku, przy którym stoją bloki jest ciemno.
Na ulicy Śląskiej zamontowano nowe oświetlenie, ale tylko po jednej stronie więc na chodniku, przy którym stoją bloki jest ciemno. Krzysztof Krogulec
- Na ulicy Śląskiej w Kielcach wymieniono oświetlenie na mocniejsze i energooszczędne. Miało być jaśniej na ulicy, ale nie jest. Chodnik po stronie bloków tonie w ciemnościach - informuje czytelniczka.

- Stare lampy świeciły słabo i często się psuły. Bardzo ciemno było na przejściu dla pieszych, przy skrzyżowaniu z ulicą Legnicką, przez które prowadzi dojście do sklepów – opowiada czytelniczka. - W lecie wymieniono latarnie. Mieszkańcy nie od razu zobaczyli efekty, ale jesienią, gdy po zmianie czasu szybko robi się ciemno widać, jak działają nowe latarnie. Przejście dla pieszych jest bardzo dobrze oświetlone i to jest plus. Natomiast chodnik po stronie wschodniej, przy którym stoją bloki, tonie w ciemnościach, ponieważ nie ma tu ani jednej lampy. Po drugiej stronie ulicy, gdzie znajdują się sklepy, jest widniej, ponieważ tam ustawiono wszystkie latarnie. Większość ruchu pieszego skupia się jednak po stronie, gdzie nie ma oświetlenia. Czemu jest gorzej, skoro miało być lepiej?

Urzędnicy wyjaśniają, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Jest nawet więcej lamp, ale nie mogły być ustawione tak, jak stare.

- Przed modernizacją oświetlenia na ulicy Śląskiej było 18 opraw, obecnie jest 19, dużo wydajniejszych w technologii LED. W stosunku do stanu poprzedniego jeden słup z oprawą został dołożony na odcinku pomiędzy ulicą Sandomierską a Legnicką (były 3, obecnie są 4) – tłumaczy rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, Jarosław Skrzydło. Przed modernizacją oświetlenie było chaotyczne, na poszczególnych odcinkach ulicy latarnie znajdowały się raz po jednej, raz po drugiej stronie. Dodatkowo niektóre słupy zlokalizowane były centralnie w zatokach postojowych. Obecnie linie oświetleniowe na tego typu ulicach projektuje się po jednej stronie ulicy, ze względu na tak zwane „prowadzenie wzrokowe” . Chodzi o lepszą widoczność i czytelność sytuacji dla kierującego.

Jarosław Skrzydło tłumaczy, że oświetlenie zaprojektowano po stronie zachodniej ulicy z kilku powodów. - Po tej stronie jest mniej zatok postojowych i oświetlenie można zbliżyć do jezdni. Mniej jest wysokiej zieleni, więc oprawy oświetlają jezdnię i chodniki, a nie drzewa z góry. Ponadto po stronie wschodniej, wzdłuż jezdni biegną dwa wodociągi, co mogłoby powodować kolizję – tłumaczy. - Natężenie oświetlenia dla wszystkich elementów związanych z drogą jest normatywne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto