Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na kieleckiej Kadzielni ustawiono mówiące ławeczki Jerzego Kapuścińskiego [WIDEO, zdjęcia]

Lidia Cichocka
Aleksander Piekarski
Na kieleckiej Kadzielni ustawiono ławeczki Jurka Kapuścińskiego. To sposób na upamiętnienie tego wybitnego, zmarłego kilka lat temu regionalisty i gawędziarza.

O tym, by upamiętnić Jerzego Kapuścińskiego, mówiono od jego śmierci w 2011 roku. Sprawa ruszyła, kiedy Loża Jerzych, której Jurek był aktywnym członkiem, poprosiła Roberta Biernackiego z Fundacji Jaśka Meli Poza horyzonty, by został koordynatorem tego projektu.

– Jestem chyba jedyną osobą w tym licznym towarzystwie, która Jerzego Kapuścińskiego nie znała – mówił w poniedziałkowe popołudnie na Kadzielni Biernacki. To on do Honorowego Komitetu Pamięci Jerzego Kapuścińskiego doprosił prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego, marszałka województwa Adama Jarubasa, ale także kajakarza Aleksandra Dobę. W ciągu dwóch lat udało się zebrać 17 tysięcy złotych.

Do pracy włączyli się architekci z Instytutu Dizajnu: Judyta Marczewska, Dominika Janicka i Michał Gdak. – Kiedy poznaliśmy osobę i osiągnięcia pana Kapuścińskiego, stało się dla nas jasne, że upamiętnić powinna go rzecz użyteczna i zamiast pomnika, o którym mówiono na początku, zdecydowaliśmy się zaprojektować ławeczki kształtem nawiązujące do jego inicjałów – mówił Gdak.

Geopark zgodził się, by umieszczono je obok wejścia do jaskiń, bo Kadzielnia była miejscem szczególnie często odwiedzanym przez Jerzego Kapuścińskiego. – Z pewnością był tu kilka tysięcy razy – zapewniał zięć Grzegorz Niestój.

Do wzniesienia ławeczek przyczyniło się wiele osób, a jednym z większych darczyńców był Stanisław Rupniewski, prezes firmy Supon. – Nie wahałem się – opowiadał. – Jerzy Kapuściński był moim nauczycielem na kursie przewodników, potem przyjacielem, a także przewodnikiem życiowym. Był też niedoścignionym erudytą i deklaruję wsparcie do wydania w formie książki jego wspomnień.
Ławeczki, które stoją na Kadzielni, są szczególne, bo po naciśnięciu guzika słychać głos Jerzego Kapuścińskiego, opowiada on o Kadzielni, przestrzega przed wspinaniem się na Skałkę Geologów. To jedna z audycji, które przez lata nagrywał w Radiu Kielce, promując ziemię świętokrzyską. Twórcy ławeczek mają także nadzieję, że po tych pierwszych powstaną kolejne, przy których będzie można wysłuchać innych gawęd Jurka.

Po uroczystym przecięciu wstęgi przyjaciele i znajomi Kapuścińskiego w sali kominkowej Wojewódzkiego Domu Kultury wspominali chwile z nim spędzone, anegdoty, jakimi zawsze rozśmieszał towarzystwo.

Jerzy Kapuściński to kielczanin, przewodnik świętokrzyski, wielki miłośnik przyrody regionalista. Działacz PTTK, Ligi Ochrony Przyrody. Podziwiany i lubiany przez wszystkich: dorosłych i dzieci. Trzykrotny Wielki Patron Loży Jerzych. Zawsze pogodny, sypiący żartami. Zmarł w 2011 roku. Miał 72 lata.

Jego imię nosi szlak turystyczny z Nowej Słupi na Szczytniak.
O tym, jak mimo upływu czasu jest popularną postacią świadczył tłum na poniedziałkowej uroczystości odadnia ławeczek na Kadzielni. Teraz pozostaje zapraszać na ławeczki tych, którzy nie mieli szczęścia go poznać. Wysłuchają życiorysu Jurka i jego gawędy o Kadzielni.

TOP 15 miejsc w Świętokrzyskiem widzianych z kosmosu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto