- Wbrew mojej woli wycięto należące do mnie krzaki róż. Zimą ich owocami mogły się posilać ptaki. Usunięto także drzewo owocowe mirabelkę. Róże są moją własnością, przycinałam je osobiście i od wielu lat prosiłam Spółdzielnię o nie usuwanie ich. Roślinność nikomu nie przeszkadzała i z niczym nie kolidowała – twierdzi mieszkanka. - Pytałam wielokrotnie, w jakim celu jest ta wycinana, skoro rośliny były przed moim oknem i tylko mnie zasłaniały widok, a nie kierownikowi administracji Zagórska Południe. Na żadne z moich pism w tej sprawie nie otrzymałam odpowiedzi. Za to miała miejsce kolejna bezsensowna wycinka. Czemu służą takie działania i dlaczego Spółdzielnia "robi na złość" mieszkańcom?
Mieszkanka dodaje, że w innych miejscach Kielecka Spółdzielnia Mieszkaniowa podobnie "uszczęśliwia" mieszkańców bezsensownie "niszcząc zieleń". - Domyślam się, że na ulicy Wesołej może chodzić o poszerzenie terenu parkingu. Nie mogę się doczekać, kiedy tuż pod moimi oknami zaczną za przyzwoleniem Spółdzielni parkować auta. Dom to miejsce, gdzie powinno się móc odpocząć w spokoju, a Spółdzielnia powinna szanować mieszkańców szczególnie tych, którzy żyją w danym miejscu od kilkudziesięciu lat.
Jacek Pałac, kierownik Administracji Osiedla „Zagórska- Południe” tłumaczy, że nie wycięto żadnego drzewa przy ulicy Wesołej 29a a krzewy zostały tylko przycięte.
- Przy budynku Wesoła 29A wykonano cięcia pielęgnacyjne krzewów, drzew tam nie było. Takie cięcia wykonuje się w okresie jesiennym. Zrobiono to na prośbę mieszkańców bloku – wyjaśnia. - Nie mamy w planie powiększania tego parkingu.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?