Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ulicy Wrzosowej w Kielcach protestują! Chcą przeniesienia tirów na Pileckiego

Redakcja
Mieszkańcy ulicy Wrzosowej chcą ustawienia znaku ograniczającego tonaż samochodów przejeżdżających ich drogą i skierowania tranzytu na ulicę Pieleckiego.
Mieszkańcy ulicy Wrzosowej chcą ustawienia znaku ograniczającego tonaż samochodów przejeżdżających ich drogą i skierowania tranzytu na ulicę Pieleckiego. Krzysztof Krogulec
-Ulicą Wrzosową w Kielcach jedzie tir za tirem, strach jest puścić dziecko do szkoły. A ulicą Pileckiego, która miała odciążyć Wrzosową jeżdżą tylko samochody osobowe. Po co wydano ponad 20 milionów złotych na budowę ulicy, która nie rozwiązała żadnego problemu w mieście – zadzwonił Czytelnik.

-Mieszkam w pobliżu ulicy Wrzosowej, przy której są szkoły, sklepy, bloki. Codziennie prowadzę dziecko szkoły, bo boję się puścić je samo z powodu olbrzymiego ruchu na ulicy Wrzosowej. Jest bardzo niebezpiecznie, a także duże natężenie hałasu i spalin- dodaje czytelnik. - Zadałem sobie trudu i policzyłem, że wciągu 15 minut między godziną 7 a 8 przejechało 30 tirów a przez Pileckiego - dwa - mówi.

Czytelnik przypomina, że problem dużego ruchu na ulicy Wrzosowej miała rozwiązać budowa dwupasmowej ulicy Pileckiego, łączącej Tarnowską, Wapiennikową z Wojska Polskiego i rondem Czwartaków. - Mam teksty z Echa Dnia, w których władze deklarują, że ta inwestycja odciąży ulicę Wrzosową, bo na Pileckiego zostanie przeniesiony ruch ciężkich samochodów. Nic takiego się nie stało- dodaje Czytelnik.

Mieszkaniec interweniował w Miejskim Zarządzie Dróg, ale nic nie wskórał. - Na ulicy Wapiennikowej i sąsiednich ograniczono ruch ciężkich samochodów a na Wrzosowej nic się nie da zrobić, bo jak mi powiedziano, są przy niej firmy między innym Effector i muszą tu dojechać tiry. Rozumiem to i nie oczekuję ograniczenia dojazdu do nich, chodzi tylko zlikwidowanie tranzytu przez Wrzosową i przeniesienie go na Pileckiego - tłumaczy Czytelnik.

Urzędnicy twierdzą, że ulica Wrzosowa spełnia warunki techniczne do ruchu ciężkiego, a w takim przypadku ustawienie ograniczenia nie jest proste. - Ulica Pileckiego jest drogą wojewódzką i tam powinien skupiać się ruch, ale nikogo nie możemy zmusić do korzystania z niej. Kierowcy wolą jeździć Wrzosową, może z przyzwyczajenia ją wybierają – przyznaje Piotr Tokar z Kancelarii Prezydenta w Urzędzie Miasta w Kielcach, gdzie zostali przeniesieni pracownicy zajmujący się organizacją ruchu w Kielcach.

- Tranzyt ciężkich pojazdów jest wyznaczony ulicą Pileckiego. Znaku ograniczającego tonaż nie możemy na razie postawić na Wrzosowej, ponieważ przy niej znajdują się firmy oraz duże sklepy, do których muszą dojechać ciężkie samochody. Na pewno ich ruch nie zostanie całkowicie wyeliminowany a tiry będą musiały wjechać na Wrzosową albo od strony Karskiego albo od Wojska Polskiego.

Dodaje, że wiosną zostaną przeprowadzone badania ruchu na ulicy Wrzosowej i Pileckiego, na ich podstawie zostaną podjęte decyzje.

- Wcześniej nie mogliśmy ich przeprowadzić, ponieważ po otwarciu ulicy Pileckiego rozpoczął się remont ulicy Wapiennkowej, potem innych w okolicy a teraz trwa Popiełuszki – tłumaczy urzędnik. - Przepisy opisują szczegółowo, kiedy mogą być przeprowadzone badania ruchu i najwcześniej możemy je wykonać w kwietniu lub maju. Potrwają dwa tygodnie. Po ich opracowaniu będziemy wiedzieli, czy na Wrzosowej jest potrzeba ustawienia znaku ograniczającego tonaż samochodów i w jakim zakresie możemy to zrobić- wyjaśnia.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto