- Rozebrali chodnik jeszcze przed świętami i nic nie robili. Ludzie muszą chodzi po błocie albo nadrabiać 600 metrów, aby dojść od autobusu do domu – dodaje mieszkanka. - Nie ma informacji, że chodnik został rozebrany i nie ma dojścia do osiedla od przystanku. Ludzie wysiadają z autobusu koło Exbudu, idą przez dwie jezdnie i trafiają na to miejsce, gdzie nie ma chodnika. I tu dopiero widać znak „zakaz ruchu pieszego”. Mieszkańcy muszą wracać do skrzyżowania ze Świętokrzyską, aby dostać się do osiedla. A to nie są młodzi, zdrowi ludzie, ale starsze kobiety z siatkami, seniorzy o kulach, na wózkach czy kobiety z małymi dziećmi prowadzonymi za rękę czy w wózkach. Dlaczego nikt nie pomyślał o pieszych, dlaczego wcześniej nie ma informacji o zamkniętym chodniku, na przykład na przystanku? Czy nie można było zostawić kilka płyt, aby ludzie mieli dojście do osiedla z przystanku i zabrać je w ostatnim momencie prac? W tym mieście nie szanuje się ludzi, zwłaszcza pieszych.
Drogowcy uważają, że budowa i jej otoczenie są prawidłowo oznakowane.
- W ciągu alei Solidarności trwa budowa drogi dla rowerów i chodnika na odcinku od wjazdu do stacji benzynowej Orlen do ulicy Konopnickiej – informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Prace toczą się zgodnie z harmonogramem i w dobrym tempie. Wskazany odcinek jest wyłączony z ruchu pieszego, co jest w sposób odpowiedni oznakowane.
Dodaje, że dodatkowe oznakowanie pojawi się na przejściu dla pieszych, aby mieszkańcy idący z przystanku od razu obrali odpowiednią trasę dojścia do osiedla.
Roboty budowlane powinny zakończyć się za nieco ponad miesiąc, na początku czerwca.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?