Mieszkańcy Bocianka w Kielcach protestują przeciwko wyburzeniu prawie 200 garaży. Teren może być potrzebny pod rozbudowę drogi S74

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przygotowała 3 warianty przebiegu trasy S74 przez Kielce.

- Wciąż nie wiemy, który z nich zostanie wybrany a każdy z nich dotyka osiedle inaczej – mówi Paweł Kubicki prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Bocianek”. - W preferowanym przez GDDKiA wariancie przez nasze osiedle ma przechodzić łącznik w miejscu, gdzie obecnie stoją 194 garaże i wszystkie muszą zostać wyburzone. W drugie wersji zniknie część boksów a w trzeciej wszystkie się uratują. My proponujemy, aby ta droga serwisowa powstała w miejscu starego łącznika, który kiedyś biegł za stacją benzynową. Został on zamknięty po ostatniej rozbudowie ulicy Świętokrzyskiej. I można go wykorzystać. Wówczas garaże zostaną. Ta wersja drogi jest korzystniejsza również dlatego, że jest bardziej oddalona od bloków niż proponowana przez GDDKiA i jest nieco osłonięta drzewami. Wystosowaliśmy protest w tej sprawie.

Spółdzielnia przygotowuje się do zabezpieczenia nowych miejsc parkingowych, ale po wyburzeniu garaży między ulicami Świętokrzyską i Konopnickiej trudno będzie je znaleźć dla wszystkich mieszkańców.

- Mamy teren przy alei Solidarności, gdzie działa obecnie płatny parking na ponad 100 miejsc. Jeśli garaże zostaną wyburzone to wypowiemy umowę dzierżawcy, bo musimy mieć otwarty parking – dodaje prezes. - Zastanawiamy się na budową piętrowego garażu. Były już takie plany ale mieszkańcy nie zgodzili się na inwestycję. Być może zmienią zdanie w nowej sytuacji. Będziemy ich o to pytać. Pieniądze na budowę powinny się znaleźć, ponieważ otrzymamy odszkodowanie za grunty zabrane pod drogę. Nie wszyscy jednak będą zadowoleni z nowej lokalizacji parkingu. Mieszkańcy bloków położonych od strony Warszawskiej będą mieli zbyt daleko na drugą stronę osiedla. Garaże od strony Konopnickiej są położone optymalnie.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach wyjaśnia, że na tym etapie prac nie jest możliwe określenie dokładnych granic terenu, jakie zajmie inwestycja.

- Złożyliśmy wniosek o wydanie decyzji środowiskowej. Po jej uzyskaniu dla konkretnego wariantu opracowany zostanie projekt budowlany, a następnie złożony wniosek o zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. Dopiero decyzją ZRID określony zostanie ostatecznie teren, który będzie zajęty pod zaprojektowane, bezpieczne rozwiązania pozwalające na odtworzenie układu komunikacyjnego miasta – tłumaczy Małgorzata Pawelec -Buras, rzeczniczka prasowa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach. - Przed uzyskaniem decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej nie jest możliwe szczegółowego doprecyzowanie granic potrzebnego terenu, zakresu rozbiórek i konkretnych rozwiązań. Proponowane na obecnym etapie rozwiązania komunikacyjne w zakresie obsługi ruchu lokalnego przyjęte zostały po konsultacjach z miastem w oparciu o określone przepisami warunki techniczne, jakie winny spełniać drogi publiczne. Na przykład wjazd na osiedle zgodnie z przepisami nie może być usytuowany na odcinku stanowiącym łącznicę węzła, stąd zaproponowana bezpieczna lokalizacja.