Oksana nie może ściągnąć do Kielc mamy
Oksanę spotkaliśmy w restauracji w Kielcach, pracuje tutaj od jakiegoś czasu. Ukrainka przed kamerą starała się powstrzymać emocje, ale po wyłączeniu nagrywania nie ukrywała, że jest załamana tym, co się dzieje.
- Teraz nikt nie może do mnie przyjechać, ponieważ granice między miastami na Ukrainie są zamknięte
- mówi Oksana wyjaśniając, że na szczęście w Polsce są z nią jej synowie, ale na Ukrainie zostały jej mama oraz siostra z synem. Kobieta jest załamana wybuchem wojny, bo życia ofiar nie zwróci nic...
Elena i Daniel z Kielc zostawili na Ukrainie dorobek życia
W trudnej sytuacji jest teraz 22-letni Daniel i jego 43-letnia mama Elena, którzy przyjechali do Kielc w minioną niedzielę. Spotkaliśmy ich w Punkcie Informacyjnym dla Cudzoziemców mieszczącym się przy ulicy Sienkiewicza w Kielcach, gdzie zgłosili się na kurs językowy. Daniel planował rozpocząć studia w Kielcach, a na Ukrainie została jego dziewczyna, jego tata pracuje w Niemczech, więc także jest bezpieczny, ale rodzina zostawiła na Ukrainie dorobek życia.
- Syn planował rozpocząć studia w Kielcach, a ja miałam wrócić na Ukrainę, bo tam mamy dom. Niestety wybuchła wojna, dlatego nie wracamy, ale sytuacja jest bardzo ciężka. Na Ukrainie został nasz dom, moja mama, dziewczyna Daniela, mamy tam kota, całe nasze życie zostało na Ukrainie
- mówiła Elena i dodaje, że wszyscy chcieliby tam wrócić, ale nie wiadomo, czy będzie do czego wracać...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?