Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maleńkie trojaczki marzną w bloku socjalnym w Kielcach. Do tej pory nie włączono ogrzewania

Redakcja
Czteromiesięczne trojaczki marzną, ponieważ w bloku przy ulicy Malików 150 do tej pory nie włączono centralnego ogrzewania.
Czteromiesięczne trojaczki marzną, ponieważ w bloku przy ulicy Malików 150 do tej pory nie włączono centralnego ogrzewania. Krzysztof Krogulec
Ponad 70 rodzin marznie w mieszkaniach przy ulicy Malików 150, ponieważ nie zostało włączone ogrzewanie do tej pory. Jeden z lokali zajmuje rodzina z trojaczkami, które mają zaledwie 4 miesiące.

- To jest skandal, co tu się dzieje. W mieszkania jest bardzo zimno, musimy dogrzewać się piecykami elektrycznymi, a przecież nikt nam nie odda pieniędzy za prąd – mówi mama 4 miesięcznych trojaczków. - Pranie nie schnie a przy tylu maluchach robi się je na okrągło. Wszyscy chorujemy, więc wydajemy krocie na leki. A w weekend mają być minusowe temperatury- przypomina lokatorka.

Dodaje, że interwencje w Miejskim Zarządzie Budynków nie skutkują i mieszkańcy nie wiedzą, kiedy ruszy sezon grzewczy. - Najpierw mówiono nam, że jeszcze za wcześnie na grzanie, potem, że mało gdzie ruszył sezon, bo w dzień jest ciepło, aż w końcu okazało się, że jest awaria pieca. Ponoć piorun w niego uderzył – mówi lokatorka. - A części do jego naprawy płyną z Hiszpanii. Nie pamiętam, żeby burza była w ostatnich miesiącach a w XXI wieku, w czasach kurierów na przesyłkę czeka się kilka dni a nie miesiącami. Jeśli doszło do awarii to dlaczego nie powieszono kartki z informacją, co się dzieje i kiedy będzie włączone ogrzewanie? Wiedząc, że to będzie za 2 tygodnie wyprowadziłabym się do rodziców, ale jest zwodzona z dnia na dzień. W budynku mieszkają różni ludzie, nie tylko patologia, która zalega z czynszem. My jesteśmy normalną rodziną, co miesiąc płacimy czynsz 460 złotych za 32 metry kwadratowe. A MZB traktuje wszystkich jak dłużników.

Mieszkanka dodaje, że pracownicy MZB odbierając telefony nie przedstawiają się. - Za każdym razem rozmawiam z inną osobą i nie mogę się na nią powołać, bo nie wiem, jak się nazywa. Pracuję w podobnej firmie i każdy pracownik rozpoczyna rozmowę z interesantem od podania nazwiska- dodaje.

W Miejskim Zarządzie Budynków przyznają, że jeden z dwóch pieców centralnego ogrzewania uległ awarii w lipcu, a nie można było go naprawiać z powodu braku pieniędzy. - Płyta pieca została uszkodzona przez piorun w lipcu a dopiero 19 września na sesji Rady Miasta przyznano nam pieniądze na modernizację urządzenia, 40 tysięcy złotych – wyjaśnia Krzysztof Miernik, pełniący obowiązki dyrektora Miejskiego Zarządu Budynków. - Wówczas mogliśmy dopiero zamówić części. W przyszłym tygodniu piec zostanie zmodernizowany tak, aby sytuacja się nie powtórzyła i do 11 października ciepło normalnie popłynie.

Dodaje, że drugi piec działa ale został ustawiony głównie na grzanie wody, ale można to zmienić. - W związku z tym, że zapowiadane są niskie temperatury w weekend przestawimy parametry pieca i grzejniki będą cieplejsze ale woda w kranie nie będzie tak gorąca- przyznaje dyrektor. - Informacja w piątek została wywieszona w budynku. Lokatorka ma rację, że pracownicy odbierając telefon powinny się przedstawiać i wielokrotnie zwracałem im na to uwagę.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Największe zagrożenia dla zdrowia w 2019

Bohaterska akcja 11 – latka. Uratował babcię


Możesz żyć nawet 120 lat - tylko nie rób tych rzeczy!



Ile kosztuje zdrowie w Polsce?



Jak widzą świat osoby z wadą wzroku?


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto