Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Letni problem - męski topless na ulicach

Piotr Kawiorski
Na peronie
Na peronie Piotr Kawiorski
Zrobiło się bardzo, bardzo gorąco. Wraz afrykańskimi upałami przyszła do nas i tamtejsza moda, czyli bardzo skąpe odzienie na ulicach i w komunikacji miejskiej.

Chodzimy w cienkich bluzkach, koszulach czy spodniach. I to jest całkiem normalne. Ostatnio jednak razem z upałami nastąpiła inwazja nagich męskich torsów. W autobusach czy pociągach, na dworcach i przystankach, na chodnikach, ulicach i nawet w urzędach, widać dziesiątki gołych od pasa w górę facetów.

Może tym miejskim golasom wydaje się, że oglądanie ich spoconych brzuchów i owłosionych klatek, to miły widok. Pewnie tak, bo prężą się dumnie i bez skrępowania świecą nagością. Ale zapewne wielu współobywateli i współobywatelek uważa, że jest to widok raczej niesmaczny. Tym bardziej, że duża część tych półnaturystów ma nadwagę oraz, co smutne, w tłoku po prostu zalatuje od nich potem.

Jeszcze gorzej się dzieje, gdy nagusy wsiadają do autobusów czy pociągów i przyklejają spocone plecy do siedzeń, zostawiając następcom pamiątkę w postaci brudu, potu i zarazków na oparciach.

W krajach cywilizowanej Europy, we Francji, Hiszpanii, czy w Niemczech, obowiązuje bezwzględny zakaz wchodzenia do środków komunikacji publicznej, jak też sklepów i urzędów bez koszulek. Tam już dawno uregulowano tam ten problem i najwyższy czas, by zrobiono to i u nas. Może warto wywiesić w autobusach tabliczki, że wstęp bez wierzchniego odzienia jest zakazany?

Powinno się edukować społeczeństwo, że to, co się podoba jednym, niekoniecznie musi podobać się innym, a przyklejanie się do cudzego potu na fotelu nie jest ani przyjemne, ani higieniczne. Wielu panom przydałoby się bardziej cywilizowanych zachowań.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto