Na scenie pojawili się między innymi znany kielecki mecenas Edward Rzepka, Ryszard Cichy i Marek Skopowski, a także Halina Massalska. - To radosny dzień, ale ja jestem smutny. Dlaczego nie możemy świętować razem z obecną Solidarnością? Dlaczego nie ma z nami naszego kolegi, Waldka Bartosza? To nic, że kilka tygodni temu pobłądził i chciał dyktować błogosławionemu księdzu Jerzemu Popiełuszcze, komu wolno mu patronować, a komu nie. Dlaczego w centralnych obchodach tego święta w Gdańsku nie może uczestniczyć legenda Solidarności Bogdan Borusewicz, a we Wrocławiu Władysław Frasyniuk? Przekażmy sobie znak pokoju, nie mierzmy głębokości rowów, które zły duch między nami wykopał. Bo Solidarność to coś, co nas łączyło, łączy i łączyć będzie - mówił Edward Rzepka.
Jeszcze mocniej wypowiedział się Paweł Zalewski, szef świętokrzyskiej Platformy Obywatelskiej w regionie. - 37 lat temu okazało się, że można doprowadzić do porozumienia narodu z komunistyczną władzą. A polityka dzisiejszego rządu jest zbrodnicza, on sam traci legitymacje do rządzenia. Wprowadza wojnę w narodzie, wywołuje w nim niechęć, nacjonalizm, nienawiść wobec obcych. Dzisiaj wrogiem dla Jarosława Kaczyńskiego jest ten, kto myśli inaczej. To jest dzielenie narodu - mówił Zalewski.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?