Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krotoszynianka „prawą ręką" Roberta Biedronia [ZDJĘCIA]

Redakcja
Przedstawiamy wywiad z Małgorzatą Prokop-Paczkowską, „prawą ręką" Roberta Biedronia, czyli dyrektorką ds. projektów regionalnych Instytutu Myśli Demokratycznej.

Pochodzi Pani z Krotoszyna. Jak Pani wspomina to miasto?

Urodziłam się i mieszkałam zaledwie kilka miesięcy ale przez lata przyjeżdżałam na wakacje. Z sentymentem wspominam upalne lata, których ochłodą były lody cassate od Łyskawy i zimna woda ze szklanego syfonu pita prosto „z dziubka.” Uwielbiałam chodzić na huśtawki do parku (na stawie pływały majestatyczne łabędzie), jeździć z wujem motorem, a potem Syrenką na grzyby, ach ten smak... i jeszcze cioci zupa z liści kalarepy. Jako nastolatka prowokowałam kolorowymi strojami, np. czerwoną spódnicą którą uszyłam z materiału na poszwę, pamiętam pełne oburzenia spojrzenia... dzielnie znosił to mój paradujący ze mną po mieście kuzyn. Często chodziliśmy do kina. Krotoszyn bardzo polubili też mój mąż i córka która nauczyła się pływać na nowym basenie. Do dziś zawsze obowiązkowy jest spacer po Rynku i okolicznych ulicach, aby podziwiać architekturę. Kamienice wypiękniały, niestety z wyjątkiem tej przy ul. Koźmińskiej, w której mieszkali moi dziadkowie, Józefa i Edward Brodowie. Ostatnio weszłam na jej podwórko, aby spojrzeć w pamiętne okna i łza się w oku zakręciła... Chciałam też przypomnieć sobie skrzypienie schodów i zapach tego domu, niestety mieszkanki nie pozwoliły mi. Krotoszyńskie dębowe meble moich dziadków i wiele pamiątek po nich od wielu lat są ze mną w Szczecinie.

Proszę opisać swoją drogę polityczną.

Zawsze interesowałam się sprawami kraju, Europy i świata. Przez wiele lat byłam dziennikarką i reżyserką telewizyjną. W 1990 r. w TVP Szczecin powstał recital krotoszynianki Beaty Polańskiej, mój pierwszy ogólnopolski program, ale jako „łże elita" w 2006 r. podłam ofiarą ówczesnej pisowskiej czystki w mediach publicznych. Po depresji i wylaniu morza łez, w 2008 r. o dewastacji mojego ukochanego medium i miejsca pracy opowiedziałam na poświęconej temu tematowi sejmowej komisji . W 2010 r. włączyłam się w tworzenie Ruchu Palikota, porwały mnie idee przyjaznego i świeckiego państwa, zafascynowała postać polityka intelektualisty, tak jak ja wielbiciela kultury i sztuki. W zwycięskiej kampanii 2011 r. wraz z córką prowadziłyśmy biuro prasowe z naszej domowej werandy, przez kilka miesięcy spałam po 4 godziny na dobę, osiągnęłam tez bardzo dobry wynik wyborczy startując z 2 miejsca (gdyby nie system promujący duże partie byłabym posłanką).

Jeszcze do niedawna była Pani rzeczniczką Ruchu Palikota, dzisiaj jest Pani „prawa ręką" Robertem Biedroniem , jak to się stało?

Roberta poznałam w 2011 r., czasie kampanii do sejmu, byłam rzeczniczką Ruchu, a on walczył o mandat poselski. Współpracowaliśmy także później, gdy zostałam dyrektorką naszego biura prasowego w Sejmie, pokój pracy posłów był obok mojego, Robert był najaktywniejszym posłem, a ja do leniwych też nie należę... Kibicował mi, kiedy tworzyłam struktury Ruchu Kobiet TR i organizowałam polityczne spotkania, debaty i konferencje prasowe poświęcone naszym problemom na terenie całego kraju. Mamy bardzo podobne poglądy i wartości; uwielbiamy podróże, sztukę, różnorodność świata i ludzi, nie przepadamy za alkoholem. Wiosną ubiegłego roku Robert zaprosił mnie do działania w swoim Instytucie Myśli Demokratycznej, najpierw współtworzyłam dział medialny, pisałam, reagowałam. Potem zaczął się objazd Polski, organizacja i prowadzenie spotkań. Następnie powierzono mi niezwykle odpowiedzialne zadanie budowania struktur IMD, szukałam odpowiednich ludzi w całym kraju, aktywizowałam ich. Mam nadzieję że w niedalekiej przyszłości będą stanowili fundament powstającego ugrupowania. Teraz, po ogłoszeniu przez Roberta powrotu do polityki krajowej nasz zespół bardzo się rozrasta, każdego dnia zgłaszają się ludzie chcący pomagać, współtworzyć to co robimy, zmieniać kraj. Pracy jest ogrom.

Szeroki lewicowy ruch pn. Zjednoczona Lewica okazał się katastrofą i żadne z ugrupowań w 2015 r. nie weszło do sejmu. Czy oddolna inicjatywa Roberta Biedronia ma szansę?

ZL zbrakło bardzo niewiele głosów aby wejść do Sejmu. Walczyliśmy jako koalicja, ale wyborcy nie kupili tej formuły co znaczy, że tzw. front jedności narodu nie sprawdza się. Przerażone słabym poparciem PO i N oraz wspierające je media na siłę wmawiają nam podobne rozwiązanie, czyli Kolację Obywatelską, twór składający się w większości z konserwatystów, z mikrym tzw. lewym skrzydłem... Ja nie dam się na to nabrać. Robert Biedroń rzuca rękawicę, tworzy nowy ruch od podstaw, wiemy że to trudne i bardzo odpowiedzialne, ale żeby odsunąć PIS od władzy, żebyśmy mieli Polskę postępową i niewykluczającą nikogo, właśnie tak trzeba zrobić. Bez trzeciej siły, realnej alternatywy dla PO i PiS nie zmienimy sytuacji w kraju. Przez ostatnie 3 lata świadomość społeczno-polityczna Polek i Polaków bardzo wzrosła, widzimy co złego robi obecna koalicja rządowa (uczestniczymy w bardzo wielu protestach), ale też coraz bardziej uświadamiamy sobie jakie błędy poprzedniej koalicji doprowadziły do wszechwładzy Kaczyńskiego, skutkującej zniszczeniem państwa prawa, oddalaniem nas od Europy, czy jeszcze większym ograniczaniem praw kobiet. PIS dał program 500 + wspierający wielu ludzi, ale zabrał wolność. Mam nadzieje, że w 2019 r. będziemy alternatywą, i Polki i Polacy nie będą musieli wybierać między zabezpieczeniem materialnym a wolnością. Zasługujemy na obie te rzeczy.

Czy nowe ugrupowanie Roberta Biedronia mają jakieś struktury w Krotoszynie lub w Wielkopolsce?

Nasze działania w tej części Wielkopolski koordynuje Kalina Michocka ([email protected]), kto chce się zaangażować może też skontaktować się ze mną. Dla mieszkanek i mieszkańców Krotoszyna, mimo nawału zadań, znajdę czas z wielką przyjemnością. 17 listopada zapraszam na Burzę Mózgów z Robertem Biedroniem do Ostrowa, przy okazji odwiedzę Krotoszyn, więc do zobaczenia :)

Proszę opisać w pięciu punktach postulaty nowego ugrupowania.

Dla nas najważniejsze jest inwestowanie w człowieka, zagwarantowanie nam praw i wolności, wyrównywanie szans, zadbanie o tych których pozostawiono z tyłu, działanie na rzecz dobra wspólnego, transparentność działań władzy, państwo neutralne światopoglądowo, cyfryzacja administracji, dialog z przedsiębiorcami, polityka senioralna, prawa kobiet, nowoczesna edukacja, niezależność kultury, ochrona środowiska. To więcej niż pięć, ale do zrobienia jest tak wiele, że można by jeszcze długo wymieniać. Na spotkania z Biedroniem przychodzą tłumy, on często im powtarza, że nie przyjedzie rycerz na białym koniu który coś za nas załatwi. Polska wymaga rekonstrukcji, regeneracji i żeby do tego doszło musimy się zaangażować. Bierzmy się więc, do roboty!

Dziękuję za rozmowę!

+++

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jarocin.naszemiasto.pl Nasze Miasto