Król rapu został... księciem biżuterii

Salon z biżuterią Liroya mieści się przy ulicy Małej 14 w Kielcach i nazywa się Liroy Bling-Bling. Artysta wyjaśnia, że po wielu miesiącach negocjacji został polskim przedstawicielem słynnego producenta biżuterii, duńskiej firmy Pilgrim. - Datę otwarcia salonu na 1 kwietnia, czyli w prima aprilis wybrałem specjalnie, aby dodać temu dodatkowego smaczku - podkreśla.

Ale na tym nie koniec przygody Liroya z biżuterią duńskiej firmy. Salon w Kielcach będzie pierwszym w całej sieci w Polsce, którą tworzy właśnie król rapu. - Wiem, że dobrze jest zacząć od stolicy i potem iść w Polskę. Ale ja nie lubię tych reguł. Dziewczyny ze wszystkich miast i miasteczek chcą czasem ku-pić sobie coś fajnego. Albo dostać od swojego faceta. Od początku było jasne, że pierwszy salon musi powstać w moim mieście, w ukochanych i znienawidzonych Kielcach - podkreśla. W ciągu roku pojawią się kolejne salony, między innymi we Wrocławiu, Poznaniu, Szczecinie, Trójmieście, Łodzi i Krakowie.

Propozycja współpracy Liroya oraz firmy Pilgrim pojawiła w połowie ubiegłego roku. - To było szaleństwo, bo na start mieliśmy bardzo mało czasu. Ale udało się - mówi Liroy.

Markę Pilgrim, a przy tym Liroya wspierać będą w Polsce życiowa partnerka rapera Joanna Krochmalska i popularna aktorka Grażyna Wolszczak. - Obie jako twarze tej marki pojawią się w Kielcach w przyszłym tygodniu. Będą promować mój salon - zapowiada Liroy.

Artysta uspokaja jednak wszystkich fanów, że nie zmienił zawodu. Jego przygoda z biżuterią nie oznacza porzucenia muzyki. - Zebrałem materiał na nową płytę. Niedługo ukaże się singiel, a przed wakacjami nowy krążek.