Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszmar! Z domu przy Alei Na Stadion w Kielcach dosłownie "wylewają się" śmieci, wszędzie jest mnóstwo szczurów! Szokujący film i zdjęcia

Paulina Baran
Paulina Baran
Tysiące worków z odpadami, które dosłownie "wylewają się" z rozpadającego się budynku i sprawiają wrażenie, jakby wszystko miało za chwilę wybuchnąć oraz wiele ton śmieci na zewnątrz, które tworzą wielkie, cuchnące i stanowiące wylęgarnię dla szczurów hałdy. Tego, jak wygląda dom i podwórko kielczanina, który latami znosił tu odpady, nie da się opisać słowami, a skali zjawiska nie są w stanie odzwierciedlić nawet zdjęcia! Straż miejska i inne służby wielokrotnie interweniowały już w sprawie tego domu przy Alei Na Stadion w Kielcach. Jest szansa, że problem niebawem zostanie rozwiązany.

Z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemu zgłosił się do redakcji "Echa Dnia" kielczanin, prosząc o anonimowość. Wyjaśniał, że w pełnym śmieci domu mieszkał bardzo sympatyczny i miły pan, który latami zbierał odpady. - Z tego co wiemy, Pan Rysiu, bo tak ma na imię, dosyć wcześnie stracił mamę, potem zmarł też jego tata i być może to spowodowało, że wpadł w tak straszny nałóg - mówił czytelnik wyjaśniając, że mężczyzna jakiś czas temu zachorował i od tej pory nikt z sąsiadów go nie widział. - Bardzo prosimy o pomoc, bo tak dłużej być nie może. Niedługo przyjdzie lato, wszystko zacznie cuchnąć, a już teraz ten dom stał się wylęgarnią szczurów - alarmował czytelnik.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, właściciel domu pełnego śmieci uzyskał pomoc i przebywa obecnie w jednym z kieleckich domów pomocy społecznej w Kielcach.

Straż miejska wielokrotnie interweniowała
Niestety problem śmieci jest bardzo trudny do rozwiązania. Bogusław Kmieć ze Straży Miejskiej w Kielcach powiedział nam, że strażnicy regularnie przeprowadzają kontrole w tym miejscu, o zagrożeniu powiadomiono wszelkie możliwe służby. - Przebywanie w tym budynku, albo nawet na posesji grozi bardzo poważnymi konsekwencjami, można zostać zasypanym przez śmieci lub ugryzionym przez szczury i inne insekty - przyznaje Bogusław Kmieć i wyjaśnia, że straż wielokrotnie kierowała wnioski do sądu o ukaranie właściciela obiektu, ale nigdy nie doszło to do skutku. - Robimy wszystko co możemy, żeby pomóc rozwiązać ten problem i zminimalizować niebezpieczeństwo. W związku z insektami i gryzoniami powiadomiliśmy o sprawie sanepid, w związku z tym, że znajdują się tam różne substancje, także łatwopalne, zgłosiliśmy sprawę straży pożarnej, a ponieważ rozwalający się budynek stoi bardzo blisko chodnika i przystanku autobusowego, przekazaliśmy również taką informację do Państwowego Inspektora Nadzoru Budowlanego - informuje Bogusław Kmieć.

Urzędnicy nawiązali kontakt z rodziną właściciela posesji
Problem został zgłoszony także do kieleckiego ratusza. Tomasz Porębski, rzecznik Urzędu Miasta w Kielcach wyjaśnia, że Wydział Gospodarki Komunalnej i Środowiska prowadzi postępowanie egzekucyjne w sprawie tej nieruchomości, w celu doprowadzenia jej do należytego stanu. - Z uwagi na to, że właściciel nieruchomości nie przebywa pod wskazanym adresem, nawiązaliśmy także kontakt z jego rodziną - przyznaje rzecznik i dodaje, że jako środek egzekucyjny, na właściciela posesji została nałożona grzywna w celu przymuszenia. -Właściciel jest zobowiązany uprzątnąć teren. Jeżeli tego nie uczyni w wyznaczonym terminie, miasto będzie mogło zająć nieruchomość i wykonać sprzątanie zastępcze - podsumowuje Tomasz Porębski.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto