Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Kielcach? Awantura o Targowisko Miejskie w Kielcach. W sobotę sprzedawało i kupowało tam kilkaset osób

sw,iwo
Premier Mateusz Morawiecki wprowadził w piątek stan zagrożenia epidemiologicznego. Zakazano między innymi zgromadzeń powyżej 50 osób, ograniczono też prace galerii handlowych. Z tego powody wiele emocji budził w sobotę fakt, że Targowisko Miejskie w Kielcach, popularne kieleckie bazary w sobotę pracowały normalnie wzbudzając. Wiele osób było oburzonych tym, że jednym miejscu zgromadziło się tak dużo ludzi. Bulwersował ich też fakt, że czas pracy został jeszcze skrócony co może jeszcze zwiększyć tłok. Zarządca spokojnie wyjaśnia sytuację.

W sobotę od rana odebraliśmy w redakcji wiele interwencji . Oto jedna z niech: "Chce zgłosić że administrator łamie prawo i zezwala na handel na targowisku w Kielcach przy ulicy Seminaryjskiej pomimo zakazu władz Państwa dotyczących zgromadzeń. Załączam pismo jakie rozdał w sobotę handlującym. Uważam, że skrócenie czasu pracy może jedynie zwiększyć zagęszczenie na targowisku i zwiększyć zagrożenie zakażenia korona wirusem. Proszę o interwencje"

W sobotę Zarządca Targowiska Miejskiego w Kielcach Krzysztof Wojsa wprowadził nowe zarządzenie. W poniedziałek, środę i czwartek handel został zakazany. W pozostałe dni targowisko ma być czynne ale ograniczono godziny jego funkcjonowania - we wtorek od 7 do 14, w piątek od 7 do 14, w sobotę od 7 do 14, w niedzielę od 7 do 12.

Krzysztof Wojsa zakazał też prowadzenia działalności gastronomicznej i sprzedaży posiłków do konsumpcji wewnątrz barów. Dopuszczono sprzedaż potraw na wynos.

Zalecono wszystkim dezynfekcję swoich miejsc pracy.

Targowisko Miejskie w Kielcach, popularne kieleckie bazary to jedno z największych miejsc do handlu w regionie. Punktów handlowych jest tu około 200, do samej obsługi nawet licząc po jednej osobie na punkt potrzebna jest sporo ludzi. Doliczając kupujących w każdej chwili działania targowiska jest minimum kilkaset osób.

To w sobotę bulwersowało wiele osób, które dzwoniły lub pisały do redakcji - zgodnie zwracani uwagę, że to złamanie rozporządzenia premiera o gromadzeniu się ponad 50 osób.

Zarządca Targowiska Miejskiego Krzysztof Wojsa spokojnie tłumaczy: - Ja nie mogę zamknąć warzywniaków, sklepów spożywczych - premier jasno powiedział,że ludzie nie mogą mieć ograniczeń w dostępie do niech. Co do innych sklepów zwróciłem się do sprzedających o powstrzymanie handlu. Zarządzenia, które wprowadziłem uzgodniłem z Urzędem Miasta i Strażą Miejską. Oczywiście jeżeli będzie decyzja odgórna podporządkuję się - mówi. Dodaje jednak, że gromadzenie się ludzi na targowisku z pewnością jest bezpieczniejsze niż tłumy w dużych marketach. Wskazuje też na jeszcze jedną ważną rzecz: - Dla wielu handlujących na bazarach to jedyne źródło utrzymania dla całych rodzin. Muszę tez to brać pod uwagę - dodał Wojsa.

Poprosiliśmy prawników o analizę zarządzenie premiera. Według większości targowiska mogą działać, zarządzeniu podlegają tylko najemcy sklepów z ubraniami czy tekstyliami, którzy nie powinni habndlować na bazarach.

Warto dodać, że wiele targowisk w województwie zostało zamkniętych. Tak zdecydowali jeszcze w czwartek lub piątek ich zarządcy - w w większości były to władze miast.

Zobacz także:Koronawirus w Świętokrzyskiem? [RAPORT NA BIEŻĄCO]

Polecamy: Epidemia koronawirusa - raport minuta po minucie najnowszych informacji dotyczących wirusa w Polsce i na świecie

Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie

Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto