Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. Kielce. Wielka zadyma na kieleckich bazarach. Policja interweniowała już dwukrotnie (WIDEO, zdjęcia)

Paulina Baran
Paulina Baran
Aleksander Piekarski
Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa wprowadzone w sobotę, 28 marca na kieleckich bazarach wyzwoliły w ludziach bardzo duże emocje. Czynna miała być tylko jedna brama, przed którą ustawiono specjalną matę odkażającą... Niestety w pewnym momencie doszło do mocnego spięcia zarządców dwóch części targowiska i oboje wezwali na siebie policję...

Kieleckie targowisko zaostrzyło zasady sanitarne. Od soboty, 28 marca można na nie wejść tylko bramą od strony ulicy Tarnowskiej, gdzie znajdują się specjalne maty nasączone płynem dezynfekującym. Pozostałe wyjścia miały zostać zamknięte i jak się okazało zostały - poza jednym - od strony ulicy Wróblewskiego. Ludzie, najwyraźniej nie obawiali się zarażenia, ponieważ swobodnie tędy przechodzili, nie respektując nowego regulaminu targowiska. Około godziny 10 wywiązała się awantura, zarządca drugiej części targowiska, Krzysztof Wojsa wezwał policję.

- Część targowiska od strony ulicy Wróblewskiego (bazar bułgarski) nie jest pod moim zarządem, odpowiada za nie kobieta, która nie zgodziła się na zamknięcie bramy. Przez działalność tej pani nie jestem w stanie respektować reżimu sanitarnego, dlatego wezwałem policję i sam zamknąłem bramę działając w stanie wyższej konieczności- wyjaśniał Krzysztof Wojsa.

Drugim razem to kobieta wezwała policję
Około południa policja jeszcze raz przyjechała na targowisko, tym razem funkcjonariuszy wezwała kobieta zarządzająca bazarem bugłarskim. Kobieta miała zarzucić panu Wojsie, że naruszył jej stan posiadania, poprzez uniemożliwienie wejścia na targowisko.

- Proszę zrozumieć, że ja nie zamknąłem tej bramy, żeby zrobić komuś na złość lecz kierowałem się stanem wyższej konieczności. Mam obowiązek wykonania zaleceń wynikających z instrukcji Głównego Inspektora Sanitarnego, których ta kobieta nie przestrzega - podsumował Krzysztof Wojsa.

Wprowadzono wiele obostrzeń

Jeżeli chodzi jednak o środki bezpieczeństwa, jakie wprowadzono na targowisku to trzeba przyznać, że jest ich dużo. Przy "legalnym" wejściu stoją ochroniarze i spryskują ręce klientów płynem atywirusowym. Liczba kupców jest ściśle pilnowana, przy stoiskach zakupy może robić tylko jedna osoba. Oprócz mat odkażających zamontowano także specjalne nagłośnienie, przez które podawane są komunikaty, jak zachowywać się na targowisku. Kategorycznie zabroniono wstępu dzieciom.

Pobierz bezpłatną aplikację Echa Dnia i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie

Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto