Koniec kłopotów mieszkańca Kielc z telewizorem Sony za ponad 10 tysięcy złotych. Teraz ogląda TVP Info na urządzeniu QLED Samsung

Pan Tadeusz skontaktował się z redakcją "Echa Dnia" pod koniec lutego. Czytelnik opowiedział nam o swoich perypetiach z telewizorem Sony. CZYTAJ WIĘCEJ: Kłopoty mieszkańca Kielc z telewizorem Sony za ponad 10 tysięcy złotych. Dwa razy ta sama usterka. Pan Tadeusz oglądał za dużo TVP Info?

W grudniu 2017 roku pan Tadeusz zakupił olbrzymi telewizor Sony. Ten luksus kosztował go ponad 10 tysięcy złotych. Po półtora roku użytkowania urządzenie zaczęło szwankować.

- Na panelu pojawiły się zielone pasy, co było strasznie irytujące w trakcie oglądania. Zgłosiłem usterkę w ramach gwarancji. Reklamację uznano. W połowie lipca 2019 roku otrzymałem nowy telewizor o porównywalnych parametrach, ponieważ poprzedni model wycofano z produkcji – opowiada pan Tadeusz.

Radość mężczyzny z nowego odbiornika nie trwała jednak długo. W połowie listopada 2020 roku na ekranie wyświetlacza znów pojawiły się zielone paski.

- Ponownie zgłosiłem usterkę, ale tym razem odmówiono mi naprawy gwarancyjnej. Dlaczego? Bo zdaniem centrum serwisowego użytkowanie telewizora Sony następowało niezgodnie z wytycznymi przedstawionymi w instrukcji obsługi, a diagnoza odbiornika wykazała utrwalenie na ekranie OLED tak zwanego zjawiska retencji w związku z niewłaściwą eksploatacją odbiornika – mówi pan Tadeusz. Jak dodaje,

Mężczyzna w połowie grudnia 2020 roku wysłał w tej sprawie pismo do oddziału Sony w Polsce. Poprosił o naprawienie telewizora lub wymianę na wolny od wad. Otrzymał jednak odmowną odpowiedź.

Jak wyjaśniała Paulina Makuch z Biura Prasowego Sony, zarówno pierwsza, jak i druga usterka spowodowane zostały długotrwałym wyświetlaniem elementów statycznych - w tym przypadku pasków programów informacyjnych. "Instrukcja obsługi telewizorów OLED jasno informuje o tym, że, aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia tego zjawiska, należy unikać eksploatowania odbiornika w tak jednostajny i intensywny sposób" - napisano w mailu do redakcji "Echa Dnia". Paulina Makuch dodała, że łączny czas pracy drugiego odbiornika, jaki w ramach gwarancji otrzymał pan Tadeusz, w ciągu 18 miesięcy wyniósł 5500 godzin, co przekłada się na 11 godzin dziennie. "Ze względu na to, że już raz wymieniliśmy odbiornik i również ten użytkowany był niezgodnie z zaleceniami instrukcji obsługi, uznaliśmy roszczenia Klienta za niezasadne" - podkreśliła Paulina Makuch.

Pan Tadeusz był oburzony. - Zainwestowałem w drogi telewizor, ponoć najlepszy na rynku, by mieć komfort oglądania sportu oraz programów informacyjnych. Okazuje się jednak, że wypasiony telewizor marki Sony nie nadaje się do oglądania TVP Info. To ile według Sony mogę dziennie oglądać TVP Info? Czy może mam w ogóle nie oglądać i być odciętym od informacji? – zastanawiał się pan Tadeusz z Kielc.

Historia naszego Czytelnika poszła w świat. O przypadku pana Tadeusza pisały największe ogólnopolskie portale informacyjne, a także serwisy branżowe.

Po kilku dniach z redakcją "Echa Dnia" skontaktował się przedstawiciel polskiego oddziału firmy Samsung. Korporacja zaproponowała panu Tadeuszowi kupno dowolnego telewizora QLED Samsung za połowę ceny widocznej na sklepowej półce. Mężczyzna przyjął ofertę Samsunga i w poniedziałek, 1 marca nabył nowy odbiornik.

- Jestem bardzo szczęśliwy, bo znów mogę bez problemów oglądać TVP Info. Dziękuję firmie Samsung za ten piękny gest. Będę polecał tę markę moim znajomym - mówi pan Tadeusz.