Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koczowisko bezdomnych za przychodnią na ulicy Dalekiej w Kielcach. Pijani leżą na chodniku (ZDJĘCIA)

Redakcja
Przy ulicy Dalekiej, koło przychodni bezdomni urządzili koczowisko.
Przy ulicy Dalekiej, koło przychodni bezdomni urządzili koczowisko.
Dantejskie sceny dzieją się koło przychodni przy ulicy Dalekiej w Kielcach, w pobliżu wejścia do części dla dzieci. Osoby bezdomne, pod wpływem alkoholu urządziły tam koczowisko. Załatwiają się na chodniku - zaalarmowała nas Czytelniczka, mieszka osiedla Sandomierskie.

- Za przychodnią jest miejsce spotkań bezdomnych konsumentów trunków wysokoprocentowych. Osoby te urządziły sobie koczowisko, śmietnik oraz miejsce załatwiania potrzeb fizjologicznych, często robią to na chodniku – opisuje.- Codziennie drogą koło przechodzi wiele chorych dzieci, gdyż wejście do niej sąsiaduje z koczowiskiem. Takie sąsiedztwo może zagrażać zdrowiu i bezpieczeństwu przechodzących i bawiących się obok dzieci. Wokół roznosi się nieprzyjemny odór a na chodniku leżą porozbijane butelki po alkoholu. Niejednokrotnie zdarzało się, że dzieci były wystraszone i przerażone, gdyż widziały leżące na chodniku pijane osoby, nie dające znaków życia lub bełkoczące i wyzywające wszystkich dokoła. Bardzo proszę o interwencję w tej sprawie, abyśmy, mieszkańcy naszego osiedla, mogli czuć się bezpiecznie. Poza tym nie chcemy, aby doszło do jakieś tragedii, w której ofiarami będę bezdomni, bo koczowisko w krzakach nie jest miejscem dla ludzi, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym.

Piotr Mołdoch, kierownik administracji osiedla Sandomierska w Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej przyznaje, że w rejonie przychodni przy ulicy Dalekiej koczują bezdomni, ale spółdzielnia poczyniła kroki, aby rozwiązać problem. - Na naszym terenie stały dwie altany śmietnikowe, jedna była nieużywana, bardzo zniszczona i to w niej gromadzili się bezdomni – informuje kierownik. - Została ona wyremontowana a drugą rozebraliśmy. I na naszym terenie nie ma już miejsca do wygodnego gromadzenia się bezdomnych – twierdzi. - Natomiast dalej mogą oni przebywać na zaniedbanym terenie za przychodnią, ale to nie są nasze działki.

Prośbę o pomoc mieszkańcy wysłali także do Straży Miejskiej. - Nasz patrol był tam kilka razy. Problem dotyczy terenu miejskiego, na którym znajduje się altana śmietnikowa. Zostanie ona zlikwidowana. Będziemy też wnioskować do spółdzielni, aby zamknęła swoją altankę – informuje Renata Gruszczyńska, komendantka Straży Miejskiej w Kielcach. - Nasze działania zmierzają do tego, aby osoby bezdomne nie miały dostępu do takich miejsc. Nasi strażnicy rozmawiają z nimi i nakłaniają do korzystania z miejsc noclegowych przygotowanych przez miasto. Jest ich dużo, są także ośrodki, które przyjmują osoby bezdomne pod wpływem alkoholu.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto