Kierowcy narzekają, że przez ulicę Pieszą w Kielcach nie da się przejechać [ZDJĘCIA]

Kielczanie, którzy mieszkają w tej okolicy mówią, że kiedyś było tu zielono i spokojnie. Ale kiedy powstały nowe bloki trudno jest się po niej przemieszczać, wymijać, nie mówiąc o parkowaniu.

Jadwiga i Zdzisław Rutkowscy, mieszkańcy: – Oburzyło nas to, gdy dowiedzieliśmy się, że przy ulicy Pieszej mają być budowane następne bloki w miejsce dawnego Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej. Developerzy wyrywają każdy skrawek terenu, żeby wcisnąć nowy blok. O spokoju ludzi w ogóle się nie myśli, chcą nas stłoczyć jak śledzie w puszce.

Inny poirytowany mieszkaniec Marek Paszkowski dodaje, że ulica Piesza jest ślepa, nie łączy się z Klonową. Odgradza ją od niej chodnik. - Wybudowane bloki sprawią, że przejazd ulicą Pieszą stanie się horrorem, chyba, że Miejski Zarząd Budynków zlikwiduje chodnik i kierowcy będą mogli wyjeżdżać z drugiej strony Pieszej – rozważa – Innego wyjścia nie widzę.

Ale Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Budynków w Kielcach tłumaczy, że takich planów nie mają. – Przebicie ulicy Pieszej do ulicy Klonowej nie jest obecnie planowane – wyjaśnia rzecznik - Tego typu zabieg jest działaniem inwestycyjnym, który wymaga opracowania dokumentacji projektowej, wszczęcia procedury ZRID (zgoda na realizację inwestycji drogowej) w trybie specustawy, ponieważ są to grunty Skarbu Państwa. Taka inwestycja wymagałaby też istotnej ingerencji w samą ulicę Pieszą ze względu na duże różnice wysokościowe pomiędzy Pieszą i Klonową. Miejscem newralgicznym w tym obszarze jest połączenie ulicy Pieszej z ulicą Marszałkowską ponieważ wlot Pieszej po północnej stronie jest zastawiony samochodami. Zostanie rozważona możliwość wprowadzenia tam na pewnym odcinku zakazu zatrzymywania, co upłynni wjazd i wyjazd z Pieszej w Marszałkowską. Z ulicy Pieszej jest ponadto możliwość wyjazdu na ulicę Turystyczną przy garażach oraz poprzez ulicę Kasztanową w kierunku północnym lub też poprzez Kasztanową i Zamenhofa w kierunku południowym.