Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowcy, którzy wpadli w dziurę przy Seminaryjskiej w Kielcach mogą mieć problem z uzyskaniem odszkodowania! [ZDJĘCIA]

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Kierowcy, którzy w poniedziałek uszkodzili samochody wpadając w dziurę w jezdni na ulicy Seminaryjskiej w Kielcach, mogą mieć problemy z uzyskaniem odszkodowania. Winna temu może być policja, która na miejscu nie zabezpieczyła wyrwy i nie spisała numerów rejestracyjnych wszystkich zniszczonych aut. Policja wyjaśnia sytuację i przedstawia swoje argumenty.

Dziura w jezdni pojawiła się o godzinie 19 a o chwilę po 20 była już załatana. W tym czasie wjechało w nią 20 samochodów i wszystkie zostały uszkodzone. Teraz kierowcy mają prawo ubiegać się o odszkodowanie od zarządcy drogi. Wystarczy wejść na stronę Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, tam znaleźć odpowiedni formularz, wypełnić go, podpisać zgody związane z RODO oraz dołączyć dokumentację zdjęciową miejsca zdarzenia ( na tym etapie nie są potrzebne zdjęcia uszkodzeń samochodu).

Wszystkie dokumenty należy przesłać drogą mailową, nie ma potrzeby przychodzenia do Miejskiego Zarządu Dróg.

Niestety część kierowców może mieć problem z uzyskaniem odszkodowania.

- Zastanawiamy się, jak w jedną wyrwę mogło wpaść 20 samochodów. Do tej pory w takich zdarzeniach brały udział 2-3 pojazdy. Zawsze po telefonie pierwszego poszkodowanego przyjeżdżała policja i zabezpieczała miejsce, aby kolejne samochody nie wpadały w dziurę. W poniedziałek tak się nie stało. A wystarczyło postawić radiowóz czy chociaż trójkąt ostrzegawczy. Od kierowców wiemy, że nawet nie zostały spisane numery rejestracyjne uszkodzonych pojazdów a policjanci zapraszali do komisariatu następnego dnia. Nigdy wcześniej nie było takiej sytuacji. Nie wiem, jak ubezpieczyciel będzie patrzył na to, że policja nie zabezpieczyła na miejscu materiału zdjęciowego i nie zapisała numerów rejestracyjnych samochodów – przyznaje Iwona Mierzwińska z Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Policja wyjaśnia, że sytuacja tego dnia były nietypowa, było bardzo dużo zgłoszeń i trwały poszukiwania 13-letniej zaginionej dziewczynki, więc wszystkie patrole były zajęte.

- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 19, ale nie mieliśmy ani jednego wolnego patrolu. Podjechał on na Seminaryjską dopiero kilkadziesiąt minut później. Od razu policjanci powiadomili zarządcę drogi i Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni, które uzupełnia ubytki w jezdniach – informuje Karol Macek, rzecznik prasowy Miejskiej Komendy Policji w Kielcach. - W tym czasie jeszcze trwały poszukiwania dziewczynki i te działania były naszym priorytetem. Patrol spisał 5 obecnych kierowców i poinformował, aby poszkodowani zgłaszali się do komisariatu.

Do środy udział w zdarzeniu zgłosiło 12 kierowców, w tym 5, spisanych przez policję na miejscu zdarzenia. - Będziemy weryfikować, czy rzeczywiści samochody zostały uszkodzone w tym miejscu. Zrobimy to w oparciu między innymi o monitoring, który jest na wielu ulicach w mieście oraz na przystankach autobusowych. Ustalimy, czy kierowca przejeżdżał w tym czasie ulicą Seminaryjską – dodaje.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto