Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowca miejskiego autobusu w Kielcach zachował się skandalicznie, zdaniem związkowców jest usprawiedliwiony

Redakcja
Wygląda na to, że kierowca, który zachował się skandalicznie wobec pasażerów o czym pisaliśmy w miniony piątek nie poniesie kary. Dostaliśmy oświadczenie z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji, podpisane przez prezes i związki zawodowe, z którego wynika, postawa kierowcy jest usprawiedliwiona.

A przypomnijmy, że w autobusie linii 50 doszło do awantury, ponieważ kierowca zamiast grzecznie poprosić to „kazał” jak to napisał do nas Czytelnik wyjść wszystkim, ponieważ musiał opuść pojazd a nie mógł go zostawić otwartego z pasażerami. Została wezwana policja. Kierowca nie wykonał kursu, ale za to jeździł pustym autobusem. Skandaliczne wydarzenia potwierdził zapis monitoringu. A kierowca był niegrzeczny wobec pasażerów, bo chciał wyjść do toalety.

Czytaj więcej:Skandaliczne zachowanie kierowcy autobusu w Kielcach. Wyrzucił pasażerów
W oświadczeniu czytamy między innymi: (...)Podkreślamy, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, jednak się zdarzają i wynikają z nieporozumień pomiędzy kierowcą, a pasażerem. Nie są spowodowane winą pracownika, a tym bardziej pasażera, ale są skutkiem złej organizacji infrastruktury drogowej w tym miejscu.
Mimo naszych wielokrotnych interwencji i próśb, nic nie zrobiono w tym temacie do dnia dzisiejszego. W tej sprawie interweniował również będąc parlamentarzystą, nasz Kolega Bogdan Latosiński u ówczesnego Dyrektora ZTM i Prezydenta Miasta, proponując rozwiązanie problemu ul. Artwińskiego poprzez dwa warianty:
I. częściowe ograniczenie ruchu samochodów osobowych ze względu na ogromne jej zatłoczenie, postój taxi i dużą ilość autobusów miejskich
II. lub bardziej realny wariant polegający na wybudowaniu od strony ul. Karczówkowskiej pętli autobusowej z prawdziwego zdarzenia, połączonej z wielopoziomowym parkingiem dla samochodów osobowych.
Wracając jednakże do sytuacji z piątku i problemów tam występujących, przypominamy, że od dawna sygnalizujemy złą organizację (przystanki) oraz skandaliczne warunki socjalne dla pracowników - kierowców w komunikacji miejskiej. W tym bardzo zatłoczonym, ciasnym, ale jakże ważnym dla mieszkańców miejscu ma swoje końcowe przystanki pięć linii autobusowych nr 36, 38, 50, 51, 107 oraz dodatkowo - linia przelotowa nr 102. Należy zaznaczyć, że linie nr 50 , 51 oraz 107 nie mają innych przystanków końcowych poza ul. Artwińskiego, tu więc odbywają się wszystkie przerwy, w tym również te dłuższe, przeznaczone na posiłek.
Na tej ulicy ze względu na brak miejsc postojowych oraz przystanku końcowego dla wysiadających (autobusy zgodnie z przepisami mogą zatrzymywać się tylko na przystankach), kierowcy mają jedyną możliwość wypuszczenia pasażerów na przystanku końcowym, będącym jednocześnie przystankiem początkowym dla pasażerów wsiadających. Pasażerowie nie wiedząc o takiej organizacji ruchu wsiadają do autobusu sądząc, że autobus kontynuuje jazdę., podczas gdy kierowcy otwierają drzwi, aby znajdujące się w nim osoby mogły opuścić autobus. Kierowcy nie mają możliwości zamknięcia autobusu w tym czasie.
Dodatkowo zaznaczamy, że autobusy mając w tym miejscu kilkuminutową przerwę nie tylko blokują przystanek, ale istniejąca tam infrastruktura wprowadza chaos organizacyjny dla pasażerów, komplikuje przerwy techniczne dla kierowców, a największym problemem jest blokowania przystanku z tytułu dłuższej, nawet 15 - 20 - minutowej przerwy na posiłek. Autobus nie może odjechać dalej, bo nie ma gdzie, również nie mógłby wówczas wrócić na przystanek początkowy. Problem się kumuluje przy jednoczesnym „zjechaniu” się kilku autobusów z poszczególnych linii.
Przypominamy również o ogromnym problemie wyjazdu z ulicy Artwińskiego w ul. Podklasztorną, gdyż dość często parkujące tam samochody osobowe utrudniają autobusom komunikacji miejskiej, o długości odpowiednio 12 i 18 m, wyjazd z tej ulicy.
Mając świadomość ogromnego znaczeniu lokalizacji tych przystanków (znajdujące się
tam przychodnie i szpitale), nie podjęliśmy do chwili obecnej żadnych działań zaostrzających protest w celu wymuszenia zmiany organizacji ruchu w tym rejonie, pomimo, że występują tam na co dzień różnego rodzaju zdarzenia i sytuacje, w tym ta opisana w tym artykule.
Do czasu systemowego rozwiązania problemów występujących w tej okolicy , proponujemy końcowe przystanki tych linii przekierować na ulicę Massalskiego, do nowo wybudowanego za ogromne środki unijne mini dworca, wyposażonego w budynek socjalny zgodnie ze standardami XXI w., a wyznaczenie na tej ulicy tylko przystanków przelotowych”.
Barbara Damian , dyrektorka Zarządu Transportu Miejskiego wyjaśnia, że szuka rozwiązania, które w przyszłości pozwoli uniknąć takich sytuacji jak ta piątkowa przy ulicy Artwińskiego. - Takiego zachowania kierowcy nic nie usprawiedliwia. Po tych wydarzeniach analizujemy, czy jest możliwe przesunięcie przystanku początkowego w inne miejsce. Zwróciliśmy się w tej sprawie do Miejskiego Zarządu Dróg bo to on wyznacza przystanki – dodaje. - Na pewno z przyczyn organizacyjnych nie można przenieść przystanku końcowego kilka kilometrów dalej na Massalskiego.
W Miejskim Zarządzie Dróg przyznają, że znalezienie rozwiązania może być trudne, ponieważ po utworzeniu osobnych przystanków końcowego i początkowego konieczne będzie ustalenie miejsca na postój taksówek, który w rejonie szpitala i przychodni jest bardzo potrzebny.


od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto