Oszust podający się za policjanta dodzwonił się w czwartek do 75-latki z kieleckiego śródmieścia.
- Mówił, że jej konto może być zagrożone atakiem hakerów. Sugerował, że powinna zdeponować u niego pieniądze, bo tylko w ten sposób będą bezpieczne. Sugerował też, że aby mógł użyć pieniędzy do tajnej operacji przeciw oszustom, o której kobieta nikomu nie może mówić, potrzeba będzie więcej gotówki niż to, co 75-latka do tej pory odłożyła - przekazywał sierżant sztabowy Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Kielczanka dała wiarę słowom oszusta. Nie tylko wypłaciła oszczędności, ale też wzięła dwie pożyczki. Potem spotkała się w umówionym miejscu z człowiekiem podającym się za policjanta i oddała mu wszystkie pieniądze: ponad 103 tysiące złotych.
- Rzekomy policjant do wieczora obiecał zwrócić depozyt, nie odzywał się jednak, więc po godzinie 22 kobieta zgłosiła się do komisariatu. Po raz kolejny przypominamy, że prawdziwi stróże prawa nigdy nie proszą o przekazanie gotówki czy danych do logowania na konto, ani nie wypytują telefonicznie o to, ile kto ma pieniędzy. Jeśli mamy podejrzenia, że ktoś chce nas oszukać, rozłączmy się i zadzwońmy na numer 112. Jeśli już przelaliśmy pieniądze, albo przekazaliśmy dane do logowania, jak najszybciej skontaktujmy się z bankiem i policją. Tylko błyskawiczna reakcja daje szanse na zablokowanie konta lub cofnięcie transakcji - radzi Karol Macek.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności
ZOBACZ TAKŻE: Flesz – pszczoły wymierają grozi nam głód
v1">
Źródło: vivi24
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?