Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kielczanin podbija internet. 23-letni Oskar Bednarski znany jaki Globalista jest największym youtuberem w Świętokrzyskiem [ZDJĘCIA, WIDEO]

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
23-letni Oskar Bednarski, znany w internetowym świecie jako Globalista, to największy youtuber w regionie świętokrzyskim. Jego kanały subskrybują setki tysiące widzów, a wyświetlenia najpopularniejszych filmów sięgają ponad miliona. Choć wielu osobom ten zawód kojarzy się raczej z hobby to okazuje się, że zdobycie tak wiernej widowni związane jest z ciężką, codzienną pracą. Sam Oskar podkreśla, że to dopiero początek i ma apetyt na więcej. Jaki jest jego przepis na sukces?

Jakie kanały prowadzisz na Youtube i jak to się wszystko zaczęło?
Aktualnie tych kanałów jest już kilka. To GlobalistaTv, Bez Sensu, a teraz startujemy z Global Squad i ten ostatni będzie o charakterze bardziej lifestylowym. A wszystko zaczęło się jakoś 2,5 roku temu i było w sumie związane z tym, że dopisało mi szczęście. Nagrałem pierwszy filmik na GlobalistęTv i nagle po jakimś czasie, ni stąd ni zowąd, wstrzelił się on w algorytm. Zadzwonił do mnie kolega i powiedział, że coś jest na rzeczy. Sprawdziłem i faktycznie – ponad 300 tysięcy wyświetleń niemal z dnia na dzień. To właśnie to otworzyło mi drogę do dalszego nagrywania. Jak się okazało z czasem, ludzie polubili mój kanał i idzie to wszystko dobrze. Obecnie na Globaliście jest już ponad 350 tysięcy subskrypcji, Bez Sensu ma 70 tysięcy, a Global Squad dopiero zaczął i ma nieco ponad 4 tysiące subów. Zobaczymy jak się to dalej potoczy.

Subskrypcje to jedno, a wyświetlenia filmów drugie. Jak na tym polu sobie radzisz?
Z tym oczywiście bywa różnie. Mam filmy, które zrobiły ponad milion wyświetleń – jest ich około ośmiu. Przeważnie na jeden film średnio przypada od 150 tysięcy do 200 tysięcy wyświetleń. I to jest taki standard. Czasem oczywiście bywa mniej, a czasem znacznie więcej. To tak jak w życiu, czasem się coś uda, czasem nie.

W tak krótkim czasie takie wyniki to spory sukces. Wielu youtuberów próbuje się wybić od wielu lat i trudno im przekroczyć tę magiczną granicę 100 tysięcy widzów.
To prawda. Ale to nie koniec. My cały czas celujemy wyżej i stawiamy przed sobą nowe wyzwania. Teoretycznie liczba naszych subskrypcji jest spora, ale w skali tego, gdzie znajduje się Friz (najpopularniejszy youtuber w Polsce [przyp. red.]) i cała reszta z nim związana to nadal nam trochę brakuje. Dlatego cały czas skupiamy się na ciężkiej pracy.

Jak wygląda Twoja widownia? To głównie młodzi ludzie?
Przedział wiekowy na GlobaliścieTv to 12-25 lat, a w przypadku Bez Sensu to powyżej 18 lat.

Powiedzmy sobie może trochę o tematyce Twoich kanałów. Na czym się skupiają?
Kanały różnią się od siebie. GlobalistaTv skupiony jest na naukowych ciekawostkach, polityce, historii, geografii. Kanał Bez Sensu z kolei zajmuje się tematyką finansów, natomiast Global Squad to zupełnie nowy projekt – publikujemy tam zdecydowanie bardziej luźne treści. Na przykład ostatnio nagrywaliśmy odcinek dotyczący cytryn, które wytwarzają niewielką ilość prądu. Tworząc z nich panel próbowaliśmy naładować telefon.

Skąd w ogóle pomysł, żeby nagrywać taki content?
Zawsze chciałem nagrywać na Youtube. Może to taka pasja z czasów, kiedy jako dzieciak z podziwem oglądałem filmiki z Minecrafta. Wtedy się myślało, że fajnie byłoby być youtuberem. I tak to się potoczyło.

A jak zareagowali bliscy na wiadomość, że zakładasz kanał i chcesz działać w sieci?
Szczerze, sam podchodziłem do tego na zasadzie, że założę kanał, nagram filmik i zobaczymy czy coś z tego wyjdzie. Zwłaszcza, że tak jak mówiłem, na początku się nic nie działo. I nagle to wszystko wystrzeliło. Wtedy powiedziałem do kolegi, że rzucamy wszystko i zajmujemy się Youtubem. Tak jest do tej pory. Jeśli chodzi o rodziców to na początku rzeczywiście raczej traktowali to z pobłażaniem - na zasadzie, że pewnie nie da się na tym wybić i zarabiać konkretnych pieniędzy. Z czasem okazało się, że da się i to całkiem nieźle. W porównaniu z innymi zawodami oraz biorąc pod uwagę wymiar pracy, zadecydowanie się opłaca robić to, co robię. Oczywiście, to nie jest tak, że pieniądze spadają z nieba, bo trzeba temu poświęcić mnóstwo czasu.

No właśnie. Ile czasu zajmuje przygotowanie takiego filmu?
Osobom, które nie są z tym związane wydaje się, że praca youtubera to łatwizna i sama przyjemność. Tymczasem wszystko zależy od tego, na jaki temat jest film. Przeważnie jest to ogrom pracy. Żeby stworzyć jeden odcinek na GlobalistęTv, pracując w trzy osoby, wychodzi cały dzień, czyli około 12 godzin. Łącznie ze scenariuszem, przygotowaniem, nagraniem, montażem. Przykładowo też robiąc odcinek na Global Squad, gdzie wydawało nam się, że będzie szybko, łatwo i przyjemnie, zabawa okazała się po prostu pracą. Po czasie stwierdziliśmy, że kanał, który miał być najluźniejszy, również zabiera mnóstwo czasu. Niemniej warto, bo efekt finalny wyszedł bardzo fajny.

Czy Ty w ogóle masz wolny czas, czy nieustannie myślisz o kanałach? Nie brakuje Ci czasem weny?
Są wzloty i upadki. Czasem rzeczywiście mocno brakuje kreatywności i zwykle jest to spowodowane nadmiarem pracy, ale jak odpocznę i odkryje jakąś inspirację to wszystko wraca na dobre tory. A jeśli chodzi o te momenty odpoczynku to nie zdarzają się faktycznie zbyt często. Niemal nieustannie myślę o swojej pracy i staram się wymyślać nowe rzeczy, aby zaskoczyć widzów.

No właśnie. Czyli bycie youtuberem to nie tylko hobby, ale i pełnoetatowa praca.
Tak, prowadzę firmę i zatrudniam ludzi. Wypuszczamy też nasze produkty. W sprzedaży jest gra planszowa „Globalista”. To gra strategiczna, która polega na podbijaniu świata. Sporo sztuk już się sprzedało, bo prawie 1000. Opinie też są bardzo dobre z czego się cieszę, bo staraliśmy się, aby produkt spełnił wysokie oczekiwania. Ja też lubię pokazywać to, z czego sam jestem zadowolony.

Czyli jednym słowem da się tego wyżyć (śmiech).
Zdecydowanie tak. To jest jedynie kwestia tego, jak kanał się rozwinie. Chodzi tu o zasięgi i wyświetlenia. A pieniądze są bardzo ważnym składnikiem, ponieważ bez nich nie byłoby sprzętu i możliwości kręcenia profesjonalnych filmów. W przypadku większych youtuberów pokroju Friza mówimy o milionach miesięcznie. W moim przypadku obrót miesięczny wynosi około 120 tysięcy złotych. Ale warto pamiętać, że są comiesięczne opłaty i inwestycje w kanał.

Są ambicje, aby doścignąć słynnego Friza?
Ambicje są (śmiech). Ale co z tego wyjdzie – zobaczymy. Czasem na ambicjach się kończy, a czasem da się piąć coraz wyżej.

Jeśli chodzi o ten youtubowy świat to masz kontakt z innymi twórcami?
Tak. Oczywiście nie z każdym, bo twórców jest całe mnóstwo. Dla przykładu, GlobalistaTv pod względem subskrypcji znajduje się w TOP 500 kanałów. Ale rzeczywiście z częścią osób, które robią podobne rzeczy znamy się osobiście.

Co z hejtem? Spotykasz się z nim?
Jasne, hejt w Internecie jest czymś bardzo częstym. Ja uważam, że jeśli mamy do niego odpowiednie podejście to może nas budować. Ostatnio miałem nawet sytuację, że jeden z widzów pod każdym moim filmem pisał obraźliwe epitety, podkreślał jakie moje filmy są beznadziejne i tym podobne. Stwierdziłem, że wejdę na profil tej osoby. Był tam opublikowany jeden film, pod którym napisałem, że dziękuję za komentarze i obszerne wypowiedzi na temat mojej pracy. Niemal od razu dostałem odpowiedź, że to nie tak i że ta osoba bardzo lubi moje filmy. Myślę, że to wynika z tego, że ludzie myślą, że w Internecie są anonimowi i wszystko im wolno. Tak nie jest i trzeba o tym pamiętać. Na szczęście moje kanały nie mierzą się z jakąś ogromną ilością hejtu. Jest to raczej sporadyczne.

Czy znając wszystko od podszewki namawiałbyś młodych ludzi, aby działali na Youtube?
Oczywiście. Jeśli tylko się tym interesują i chcą to robić na serio z pasji to bardzo zachęcam. Bo projekty, które powstawały na Youtube z przymusu i wyłącznie chęci zarobku raczej nie wypalają. Najważniejsze jest, aby się przy tym dobrze bawić, najlepiej w gronie przyjaciół i osób, którym ufamy. Jeśli w ten sposób wszystko się uda to pieniądze przyjdą - przy okazji - z czasem.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto