Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kielce żegnają Księżniczkę Gabi. Białe róże i maskotki

Mateusz Kołodziej
Dawid Łukasik
We wtorek o 13 w kościele pod wezwaniem błogosławionego Jerzego Matulewicza w Kielcach rozpoczęło się ostatnie pożegnanie Gabrysi Kowalskiej. Księżniczka Gabi zmagała się z guzem mózgu, zmarła w poprzednim tygodniu. Miała 5 lat.

Kilkaset osób wzięło udział w ostatniej drodze zaledwie pięcioletniej Gabrysi Kowalskiej z Kielc. Dziewczynka zmarła 9 marca, od roku walczyła z guzem mózgu. Pieniądze na jej leczenie zbierano w całej Polsce.

Pogrzeb Gabrysi Kowalskiej odbył się we wtorkowe południe w kościele błogosławionego Jerzego Matulewicza w Kielcach. Oprócz najbliższej rodziny, rodziców i dziadków wzięli w nim też udział przyjaciele, dalsza rodzina oraz mieszkańcy Kielc.

Dużo osób miała ze sobą białe róże, część osób przyniosła ze sobą także maskotki. Nabożeństwo żałobne odprawił proboszcz parafii pod wezwaniem błogosławionego Jerzego Matulewicza ksiądz Bogdan Pękacki. - Wszyscy zastanawiamy się, dlaczego, a nikt nie jest w stanie na to pytanie odpowiedzieć. Bo to nie jest normalne. To dzieci powinny chować swoich rodziców, a nie odwrotnie. Śmierć zawsze przychodzi nie w porę. Zawsze za wcześnie i zawsze przeraża - mówił w homilii ksiądz Bogdan Pękacki. W dalszej jej części przedstawił krótką historię życia Gabrysi. Przypomniał, że jej choroba zjednoczyła ludzi dobrego serca w całej Polsce. Na sam koniec nabożeństwa odczytał wzruszający list pożegnalny, który przygotowali rodzice. - Boże, tak ciężko jest pogodzić się z Twoja decyzją, tak ciężko jest zrozumieć Twoje zamiary. Dodaj nam chociaż sił, byśmy nauczyli się żyć bez niej na ziemi, lecz z nią w sercach. Nic serca ukoić nie może, czy była potrzebna Ci Boże? Śpij aniołku kochany, na czas krótki nam zesłany. W naszych sercach pozostaniesz, i my czekać na nasze spotkanie będziemy, gdy wieczność naszą wspólna drogą się stanie - czytał ksiądz. Po zakończeniu nabożeństwa kondukt żałobny z maleńką białą trumną z ciałem „Księżniczka Gabi” pojechał na Cmentarz Komunalny w Cedzynie, gdzie spoczęła Gabrysia.

Wielka wojowniczka Gabrysia Kowalska z Kielc dzielnie zmagała się z guzem mózgu od marca 2017 roku. W ubiegłym roku tysiące osób otworzyło serca, żeby pomóc małej księżniczce, uzbierano ponad milion złotych. Dzięki pieniądzom udało się zorganizować Gabrysi nowatorskie leczenie we włoskiej klinice. Nowotwór usunięto w 100 procentach. Gdy wydawało się, że może być dobrze, a Gabrysia wróciła nawet do domu, niestety choroba znowu zaatakowała. Wielka wojowniczka Gabrysia Kowalska z Kielc zmarła 9 marca.

CZYTAJ WIĘCEJ O GABI

Mszę odprawia ksiądz proboszcz Bogdan Pękacki. Wielu mieszkańców przyszło na pogrzeb z białymi różami i maskotkami.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto