- W środę po godzinie 19 pracownica kolei w Kielcach odebrała służbowy telefon. Rozmówca poinformował, że pod budynek dworca kolejowego podłożony jest ładunek wybuchowy po czym rozłączył się – opowiadał Karol Macek z kieleckiej policji.
Na miejsce błyskawicznie stawiły się służby ratunkowe. – Byli strażacy, byli pracownicy Straży Ochrony Kolei oraz policjanci zajmujący się wykrywanie niebezpiecznych ładunków – wyliczał Karol Macek. – Po kilku godzinach akcji nic nie znaleziono. Wówczas do pracy przystąpili kryminalni z II Komisariatu Policji w Kielcach.
Stróże prawa wpadli na trop 58-latka, którego podejrzeli o to, że mógł stać za spowodowaniem zamieszkania. – W czwartek przed południem policjanci zapukali do drzwi mieszkania 58-letniego mieszkańca Kielc. Był bardzo zaskoczony wizytą policjantów. Mężczyzna trafił do celi w policyjnym areszcie, nie był wcześniej notowany, ale ostatnim czynem otworzył swoją kartotekę – zaznaczał kielecki policjant.
Mężczyzna usłyszy najprawdopodobniej zarzut złożenia fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu. – Czyn ten według przepisów polskiego prawa zagrożony jest karą 8 lat pozbawienia wolności. Nie jest wykluczone także i to, że mężczyzna będzie musiał pokryć koszty akcji służb ratunkowych – dodawał Karol Macek.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?