Kielce szykują się do oszczędzania. Gdzie zgasną światła? Na liście ulice i kościoły

Miejski Zarząd Dróg, który odpowiada za oświetlenie ulic i iluminację niektórych zabytkowych czy ciekawych architektonicznie czy wizualnie miejsc, ma długoterminową umowę na dostarczenie energii zawartą do końca 2023 roku, więc Kielc nie powinny dotknąć drastyczne podwyżki cen energii, do których doszło w wielu miastach i gminach. Ale to tylko teoretyczna stabilizacja, ponieważ dostawca prądu może ją w każdej chwili wypowiedzieć.

Władze Kielc szykują się do oszczędzania energii i w każdej chwili może zapaść decyzja o wyłączeniu oświetlenia niektórych miejsc. Miejski Zarząd Dróg przygotowuje ich listę.

- Trwają analizy, gdzie ewentualnie w ramach oszczędności można wyłączyć oświetlenie bez szkody dla mieszkańców. Najważniejsze jest utrzymanie bezpieczeństwa – zapewnia Jarosław Skrzydło, rzecznik prasy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Bierzemy pod uwagę wyłączania oświetlenia ulic, przy których nie ma zabudowy na przykład Zakładowej, Kongresowej czy dróg zbiorczych przy trasie numer 74.

Pod uwagę brane jest także wyłączenie iluminacji zabytkowych budynków, czy innych atrakcyjnych miejsc. Na tej liście są kościoły oraz Rynek i kamienice znajdujące się przy nim, a także pomnik Homo Homini.

Miasto płaci za prąd zużyty do iluminacji 12 kościołów:

• Bazyliki Katedralnej
• Świętego Wojciecha przy alei IX Wieków Kielc
• Świętego Franciszka z Asyżu przy ulicy Warszawskiej
• Świętego Jana Chrzciciela w osiedlu Podhale
• Chrystusa Króla na Baranówku
• Świętego Józefa Robotnika przy ulicy Turystycznej
• Trójcy Świętej przy ulicy Jana Pawła II
• kaplicy Katyńskiej przy ulicy Wesołej
• Świętej Jadwigi przy ulicy Jeziorańskiego
• Świętego Krzyża na ulicy 1 Maja
• Świętego Maksymiliana Kolbe przy ulicy Radostowej.

W tym roku Miejski Zarząd Dróg w Kielcach zapłaci za oświetlenie ulic i niektórych budynków około 3,5 miliona złotych, w tym za iluminacje kościołów 56 tysięcy złotych.

Ewentualne wyłączenia oświetlenia nie będą wprowadzane od zmierzchu do świtu, ale tylko przez kilka godzin, gdy jest najmniejszy ruch w mieście na przykład od północy do 4 godziny.

Wiceprezydentka Kielc, Bożena Szczypiór dodaje, że nie chodzi tylko o ograniczenie wydatków na prąd, ale także o redukcję zużycia energii, aby nie zabrakło jej w najbardziej potrzebnych obszarach . - Ograniczenia w oświetleniu na pewno zostaną wprowadzone, ale podstawą przy ich wyborze będzie zachowanie bezpieczeństwa mieszkańców - dodaje.

Wszystkie wydziały Urzędu Miasta i podlegające mu jednostki zostały także zobowiązane do przygotowania propozycji redukcji zużycia prądu u siebie. - Spływają te dane i w przyszłym tygodniu przekażemy informacje, gzie będzie możliwe wprowadzenie ograniczeń poborze energii, oświetleniu ulic i innych miejsc – tłumaczy rzecznik prasowy prezydenta Kiec, Marcin Januchta.