Kielce sięgnęły dna w rankingu Rzeczypospolitej, w którym oceniano zrównoważony rozwój. Mamy opinie radnych

W tej kategorii sklasyfikowano 65 miast. Kielce zajęły 64 pozycję i zanotowały gigantyczny spadek w stosunku do poprzedniego roku, kiedy sklasyfikowano nas 39 miejscu.

O rankingu pisaliśmy na bieżąco

Źródłem danych były informacje udostępniane przez Główny Urząd Statystyczny, Ministerstwo Finansów oraz podane przez władze lokalne w specjalnej ankiecie.

Oceniano około 50 wskaźników między innymi zdolności samorządu do zwiększania dochodów własnych (w tym z podatków) i korzystania z zewnętrznych źródeł finansowania, efektywności zarządzania finansami, poziom wydatków na edukację, kulturę, sport, rekreację, transport publicznego, liczbę miejsc w żłobkach czy przedszkolach, czy współpracę z organizacjami pozarządowymi. Analizowano też kwestie związane z ochroną środowiska, gospodarkę odpadami, czy redukcję smogu.
Punktu przyznawano także za jakość zarządzania urzędem, procesem uchwałodawczym oraz poziomem współpracy między samorządami.

Spytaliśmy przedstawicieli kieleckich radnych, reprezentantów wszystkich klubów w Radzie Miasta, dlaczego ich zdaniem Kielce tak fatalnie wypadły w rankingu samorządów?

Michał Braun, przewodniczący Klub Radnych Kolacji Obywatelskiej: - Miasto Kielce potrzebuje zarządzania, które wychodzi poza poszczególne wydziały. Potrzebuje konkretnego kierunku rozwoju i koordynacji działań - mówi. -Potrzebujemy też odważnych decyzji proinwestycyjnych. To dlatego Koalicja Obywatelska do budżetu na rok 2023 złożyliśmy szereg poprawek związanych z polepszeniem działania Centrum Obsługi Inwestora czy uzbrajania terenów inwestycyjnych.

Kamil Suchański, przewodniczący Klubu Bezpartyjni i Niezależni: -Wyniki najnowszego rankingu Rzeczpospolitej są w przypadku Kielc bardzo niepokojące. Nasze miasto niemal zleciało w przepaść na przestrzeni 12 miesięcy - informuje. -Główną przyczyną jest fatalny sposób zarządzania Kielcami przez ekipę Bogdana Wenty. Inwestycje publiczne stanęły. Prezydent nie potrafi realizować projektów, na które zabezpieczono pieniądze w budżecie. Brakuje nam także inwestycji prywatnych związanych z tworzeniem nowych miejsc pracy. Nic dziwnego, skoro miasto nie przygotowuje terenów dla przemysłu. Od dawna apeluję do prezydenta, by w końcu zajął się rozwojem gospodarczym miasta, ale mój głos trafia w próżnię. Aby zejść z tego niebezpiecznego kursu, musimy wyciągnąć wnioski z sukcesu miast, które zanotowały spektakularny sukces w rankingu Rzeczpospolitej. Korzystajmy z dobrych praktyk, a nie twórzmy na siłę złych rozwiązań

Anna Kibortt, przewodnicząca Klubu Radnych Projekt Wspólne Kielce:- Niestety wyniki rankingu są dla nas przygnębiające – twierdzi. -Trudno jednak odnieść się do tego zestawienia, ponieważ autorzy nie podali ile punktów dostaliśmy w poszczególnych kategoriach, więc nie wiemy, które obszary wypadły źle i trzeba je poprawić.

Piotr Kisiel z Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości: - Porównując ten ranking z zeszłorocznym widzimy, że już gorzej być nie może - mówi. - Jeśli władze miasta, prezydent, wiceprezydenci nie podejmą działań i nie będą mieli pomysłu na funkcjonowanie miasta to za chwilę nie będzie skali, w której będzie można nas sklasyfikować. My jesteśmy miastem nie tylko na prawach powiatu ale przede wszystkim wojewódzkim i zajmujemy tak katastrofalną pozycję. Komentarz nasuwa się jeden. Trzeba się obudzić. Nie można tylko mówić, że jest ciężko, bo pandemia albo wojna, warunki dla wszystkich miast są takie same. Trzeba działać a nie tylko narzekać. Jest wiele pomysłów przygotowanych przez radnych i wystarczy z nich korzystać. Gdy chociaż część z nich zostanie zrealizowana, to będzie to z korzyścią dla miasta a pozycja w rankingu w przyszłym roku będzie lepsza.