„Kiedy Króla boli ząb” to, jak mówi reżyser, żart sceniczny, zabawa z pastiszem w konwencji „disco”, taka nasza „Mamma Mia”. Twórcy spektaklu proponują widzom zabawę, stosując gry muzyczne (muzykę napisał Stanisław Syrewicz, autor przeboju „To nie ja byłam Ewą”), pełne żywych kolorów formy plastyczne, bo nie klasyczne lalki oraz musicalową choreografię.
Historia opowiedziana w przedstawieniu jest bardzo zabawna, ale również „bardzo-pedagogiczna” i „bardzo-pro-zdrowotna” - o tym, że o zęby trzeba dbać! Porusza istotny problem, jakim jest strach dzieci przed dentystą.
Głównym bohaterem jest Król, który zmaga się z bólem zęba, ale bardzo boi się Dentysty, dlatego szuka innych sposobów, by ulżyć swojemu cierpieniu (któż z nas kiedyś tego nie przeżył!). Ból zęba sprawia, że Król złości się na wszystkich, a nawet staje się nieobliczalny. Błahy powód jest pretekstem do tego, by zamknąć w więzieniu Kucharza czy wszcząć wojnę z Królem - Teściem. Na szczęście dla Króla i całego królestwa sytuację ratuje fortel królewskiego Kota.
Spektakl przeznaczony jest dla widzów w każdym wieku.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?