Kilka dni temu do kieleckich strażników miejskich podbiegł roztrzęsiony starszy mężczyzna i poinformował, że przed chwilą wysiadł z autobusu miejskiego linii 109 i zapomniał zabrać saszetkę z dużą kwotą pieniędzy.
Torebkę pozostawił na siedzeniu w autobusie. Oprócz pieniędzy znajdowały się w niej karty kredytowe i dokumenty. Strażnicy zabrali mężczyznę do radiowozu i wspólnie z nim udali się w ślad za autobusem. Dogonili na alei IX Wieków Kielc. Mężczyzna odnalazł saszetkę, która leżała na siedzeniu, tam gdzie ją zostawił. Starszy pan był bardzo szczęśliwy i wdzięczny, ponieważ nic z niej nie zginęło.