Po godzinie 12 w niedzielę na alarmowy numer 112 zadzwonił mężczyzna. Zadeklarował, że popełni samobójstwo, a potem się rozłączył. Policjanci ustalili iż telefonował z Herbów. Tu też prowadzili poszukiwania. Przed godziną 15 na skraju lasu dzielnicowi z komisariatu przy ulicy Kołłątaja znaleźli nieprzytomnego mężczyznę z paskiem na szyi.
- Odcięli go, a potem rozpoczęli akcję reanimacyjną. Jeden z dzielnicowych miał akurat uprawnienia ratownika medycznego. 48-latek trafił do szpitala - przekazywał sierżant sztabowy Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
To w krótkim czasie druga podobna akcja. W piątkowe przedpołudnie z gminy Pierzchnica policjanci dostali sygnał, że 44-latek wyszedł z domu i najprawdopodobniej zamierza targnąć się na swe życie. Mężczyzny szukało kilkadziesiąt osób. 44-latek z poranioną ręką został odnaleziony po godzinie 15 na nieużytkach kilka kilometrów od domu. Policjanci opatrzyli go i przekazali załodze karetki.
ZOBACZ TEŻ: Michał Wiśniewski zaśpiewał na Dożynkach w Bogorii
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?