Kielce będą Europejską Stolicą Kultury? Jest taka szansa w 2029 roku. To będzie duża promocja miasta i mnóstwo imprez

Wyboru miast-gospodarzy dokonuje Unia Europejska, pomysłodawca całej idei. Jej głównym założeniem jest promocja różnorodnych dziedzin kultury lokalnej. Czy Kielce mogą mieć realną nadzieję na wybór? Tak, ponieważ już wiemy, że w 2029 roku europejskimi stolicami kultury będą dwa miasta - jedno z Polski, drugie ze Szwecji. O ten tytuł będą starać się także inne miejscowości z naszego kraju. Zwycięży ta kandydatura, która będzie najbardziej interesująca i najlepiej przygotowana.

- Wybrany ośrodek przez dwanaście miesięcy przedstawia swoje dziedzictwo historyczne. Miasta i regiony organizują specjalnie na tę okazję koncerty, festiwale, pokazy, konferencje i inne działania artystyczne reklamujące miasto i region - tłumaczy Bogdan Wenta, prezydent Kielc. - Oczywiście z takim samym nastawieniem rozpoczęliśmy prace nad przygotowaniem naszej kandydatury. Kielce to interesujące miasto, które ma wiele do zaprezentowania pod względem kultury. Chcemy się tym pochwalić, ale też oczywiście przedstawić nowe propozycje.

Korzyści ze starania się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury pojawiają się już na starcie, bo sama obecność w gronie miast aplikujących jest promocją lokalnej kultury i instytucji, które ją propagują. - Celem jest jednak zdobycie tytułu, co niosłoby za sobą inwestycje w kulturę i ludzi kultury, a jednocześnie pozwoliłoby ściągnąć publiczność, turystów i generować rozwój także w innych obszarach społecznych i ekonomicznych. Proces ten obserwowaliśmy na przykładzie miast podobnych do Kielc, a które takim tytułem już mogą się poszczycić - podkreśla Marcin Chłodnicki, wiceprezydent Kielc.

Przy sporządzaniu wniosku, miasto planuje skupić nie tylko własną ofertę, ale też całego regionu. Do projektu zaproszone zostaną ośrodki i instytucje z całego województwa świętokrzyskiego. Jego siłą ma być różnorodność, bogactwo kulturowe i duża liczba jednostek kultury.

W projekt włączył się także Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach.

- Podjęliśmy wysiłek startu w wyścigu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, bo dostrzegamy doniosłość dziedzictwa kultury Kielc i regionu świętokrzyskiego, w tym reprezentowanych uniwersalnych wartości europejskich, unikatowej specyfiki i znaczenia współczesnego życia kulturalno-artystycznego - podkreśla dr Maciej Zdanowicz, prodziekan ds. kształcenia i współpracy z zagranicą Wydziału Sztuki Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, który został koordynatorem projektu. - Upatrując ogromnej szansy w możliwości aktywizacji społeczno-kulturalnej, artystycznej, zmiany postrzegania Kielc i Świętokrzyskiego na arenie krajowej i międzynarodowej, już teraz zapraszamy do współpracy instytucje publiczne, organizacje pozarządowe i firmy, dla których siła kreacji stanowi koło zamachowe działalności - dodaje dr Zdanowicz.

W 2016 roku tytuł Europejskiej Stolicy Kultury piastował Wrocław. Było to jedyne polskie miasto, jakie w XXI wieku mogło w ten sposób zaprezentować całej Europie życie kulturalne miasta, swojego regionu i państwa. Sześć lat temu stolicy Dolnego Śląską przyniosło to liczne korzyści. Teraz z tej szansy chce skorzystać miasto Kielce.

A jest o co walczyć. Miasta, które zostają stolicami, starają się maksymalnie wykorzystać tę okazję i związane z nią fundusze - to po 1,5 miliona euro od Unii Europejskiej na rozwinięcie swojej oferty kulturalnej, tak by mogła ona przyciągnąć międzynarodową publiczność. Ponadto Wrocław w 2016 roku otrzymał także 99 milionów złotych dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.