Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Józef Piłsudski – jeden z ojców niepodległej Polski miał bliskie związki z Kielcami. Były dla niego szczególnie ważne

Tomasz Trepka
Tomasz Trepka
Józef Piłsudski na placu Wolności w Kielcach, sierpień 1926 rok
Józef Piłsudski na placu Wolności w Kielcach, sierpień 1926 rok NAC
Jak uśmiech ukochanej – tak wspominał Kielce Józef Piłsudski. Były mu niezwykle bliskie w okresie walki o niepodległe państwo polskie, ale nie zapomniał o nich również po 1918 roku.

Związek Józefa Piłsudskiego z Kielcami

12 sierpnia 1914 roku, wszyscy żołnierze w liczbie około 400 na czele z Piłsudskim wkroczyli do Kielc. Strzelcy zostali zakwaterowani w budynku dworca kolejowego, zabudowaniach Monopolu Spirytusowego przy ulicy Składowej oraz u mieszczan wrogo ustosunkowanych do rosyjskiego zaborcy. Wśród przybyłych sporą liczbę stanowili mieszkańcy regionu świętokrzyskiego, uciekinierzy z guberni kieleckiej, którzy ukrywali się w związku ze swoim udziałem w rewolucji 1905-1907. Sam Piłsudski zajął budynki Pałacu Biskupów Krakowskich, gdzie mieścił się Komisariat Wojskowy. W Kielcach rozpoczęto również wydawanie „Dziennika Urzędowego Komisariatu Wojsk Polskich”.

Wyjątkowe wspomnienia

Zgodnie ze zwyczajami wojennymi najokazalszy budynek zajmuje na kwaterę ten, kto jest rangą najwyższy. W ten sposób siłą faktu, bo wyrzucić mnie z pałacu nie ośmielono się, zdobyłem pozory wyższości. Toteż Niemcy i Austriacy przychodzili do mnie z pokorą, uważając widocznie, że skoro mieszkam w pałacu, to tym samym jestem już wyższy

– wspominał swój pobyt w kieleckim dawnym Pałacu Biskupów Krakowskich Józef Piłsudski.

Jedną z naczelnych misji stało się przeprowadzenie werbunku wśród mieszkańców Kielecczyzny.

Zarządziłem [go w Kielcach] na początku wojny przy końcu sierpnia 1914 roku. Trwał on do początku września, to jest do mojego odwrotu z Kielc, razem niecałe trzy tygodnie Zarządziłem [go w Kielcach] na początku wojny przy końcu sierpnia 1914 roku. Trwał on do początku września, to jest do mojego odwrotu z Kielc, razem niecałe trzy tygodnie

– wspominał Piłsudski. Pomimo licznych trudności, werbunek okazał się sukcesem, późniejszy marszałek docenił zaangażowanie i wolę walki panujące pośród mieszkańców regionu.

W niepodległej Polsce marszałek odwiedzał nasz region. Chętnie dzielił się swoimi wspomnieniami. Wielokrotnie mówiąc i pisząc o stolicy Gór Świętokrzyskich. Aż do śmierci z wielkim szacunkiem wyrażał się o Kielcach, przypominając miasto i jego mieszkańców z okresu I wojny światowej. Podkreślał jednocześnie, że na swój sposób, było ono nawet ważniejsze od Krakowa.

W Kielcach odbywała się ciężka, trudna praca organizacyjna. Strzelec ze Związków i Drużyn Strzeleckich, zatem na trzy czwarte cywil, przerabiał się na żołnierza. Obok tego szła praca zagospodarowania oddziału. Więc zakładaliśmy warsztaty wszelkiego rodzaju, formowaliśmy tabory itd. Poza tym dokonywałem w Kielcach, jako pierwszym większym mieście Królestwa, próby politycznego związania ludności z nami. Kielce jednym słowem, były bazą strzelecką, skoro Kraków na owe czasy, prawie nią nie był. Stamtąd przyszli ludzie i pierwsza licha broń. Reszta musiała być tworzona własnymi siłami

– podkreślał Piłsudski.

[…] Kielce są dla mnie, czem pierwszy uśmiech ukochanej, czem pierwszy promień rannego brzasku. Dobrze było mówić każdemu Austriakowi czy Prusakowi, że wychodzi z Kielc za kilka godzin. Żaden z nich niczem nie był z miastem związany, każdy otrzymywał wszystko co mu potrzeba, czy z Berlina, czy z Wiednia. Było im zupełnie obojętnem, czy to, co wyciskają z miejscowej ludności, biorą z Kielc, czy z innego miejsca. Żaden z nich nic uczuciowo nie miał wspólnego z miastem. Dla mnie to była praca trudna i bolesna. Trudna dlatego, że w Kielcach założone zostały wszelkie warsztaty: krawieckie, szewskie, rymarskie, tu pod względem wyekwipowania była moja baza, już od pewnego stopnia zorganizowana i rozstać się z nią było niełatwo bez zmarnowania włożonej pracy i materiału

– pisał o Kielcach Piłsudski.

Nigdy nie zapomniał

Piłsudski przywoływał stolicę Gór Świętokrzyskich jako miasto, które budziło niezwykle pozytywne wspomnienia.

Pozwólcie, że odpowiem Wam nie jako Naczelnik Państwa ani jako marszałek Wojsk Polskich, lecz jako człowiek zostający pod urokiem tych wspomnień, które wiążą mnie z Kielcami. Pozwólcie, że odpowiem Wam >szarych żołnierzy<, który ze wspomnieniami serdecznymi z Kielc przyszedł długie lata walk krwawych i ciężkich przeżyć moralnych. Wierzajcie, że te wspomnienia były tak szczerze serdeczne, że ilekroć sam o nich myślałem lub z moimi podkomendnymi o Kielcach mówić zaczynałem, to nam się czoła rozchmurzały i pogodna radość w nas wstępowała

– opowiadał Józef Piłsudski.

W Kielcach był w 1921 roku, kiedy otrzymał honorowe obywatelstwo miasta i brał udział w odsłonięciu pamiątkowej tablicy na ścianie urzędu miasta oraz w sierpniu 1926 roku. Druga z wizyt miała miejsce kilka miesięcy po dokonanym przez Piłsudskiego zamachu majowym. Odbywał się wówczas Marsz Szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej połączony z V Zjazdem Legionistów Polskich. Blisko tysiąc uczestników na mecie marszu w Kielcach zostało powitanych przez samego Piłsudskiego. Goście wzięli udział w uroczystej mszy świętej, która odbyła się na Placu Wolności. W jej trakcie poświęcono sztandar Związku Strzeleckiego w Kielcach. Podczas wizyty marszałek dokonał otwarcia stadionu 4. Pułku Piechoty Legionów. Według ustaleń profesor Urszuli Oettingen, tylko do 1939 roku władze województwa kieleckiego upamiętniły około stu miejsc związanych z Józefem Piłsudskim.

Zobaczcie zdjęcia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto