Inwestycja była przez okolicznych mieszkańców długo oczekiwana. Dzięki niej przede wszystkim zostało poprawione bezpieczeństwo, bo wcześniej skrzyżowanie ulic Kolonia i Druckiego - Lubeckiego stanowiło praktycznie jedno duże z ulicami Fabryczną i Pańską, a także wjazdem pod Kielecką Fabrykę Pomp oraz na parking pobliskiego marketu. Teraz jest kształtu litery „T”.
Prace związane z przebudową „krzyżówki” i modernizacji ulicy Kolonia na odcinku przy drewnianym kościele odbyły się jesienią. Asfaltowania tego fragmentu dokonano na przełomie listopada i grudnia. Pogoda do robót z tym związanych nie była już wtedy najlepsza i niewykluczone, że miała wpływ na to, iż tę czynność drogowcy w czwartek i piątek (24-25 maja) ponawiali.
O tym poinformował nas w czwartek jeden z mieszkańców. Dziwił się, że zaledwie pół roku po wykonaniu inwestycja jest poprawiana. Mówił, że drogowcy frezują całkiem „świeży” asfalt i za chwilę będą go zastępować nowym.
Sprawdziliśmy to i okazało się, że naprawa wiąże się tylko z jedną połową jezdni ulicy Kolonia. Dlaczego jednak do niej doszło?
- Badania wykonane przez nasze laboratorium wykazały, że położona masa nie spełnia wymogów specyfikacji. Wyszło, iż masa miała niewłaściwe zagęszczenie, a struktura nawierzchni jest porowata. Zakwalifikowaliśmy więc ją do wymiany – wyjaśnia Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.
Według badań nie spełniający wymogów asfalt znajdował się jedynie po prawej stronie jezdni jadąc w kierunku Kieleckiej Fabryki Pomp. Dlatego prace naprawcze trwały tylko dwa dni i finiszowały już w piątek po południu. – Asfalt po drugiej stronie jezdni nie będzie wymieniany, bo ma odpowiednie parametry. Dlaczego ten obok okazał się wadliwy? Przyczyn jest wiele i jednoznacznie nie da się stwierdzić, co wpłynęło na słabą jakość masy. Ponieważ asfalt układano połówkami, to akurat ta, na której teraz trwały prace, mogła być jesienią wykonywana przy innej temperaturze, co spowodowało niewłaściwe zagęszczenie, a zawinić mogła też maszyna – dodaje Jarosław Skrzydło.
Badania jakości asfaltu przeprowadzono jeszcze w zeszłym roku. Z naprawą czekano jednak do tej pory, bo drogowcy chcieli wymienić asfalt przy dobrej pogodzie. – Dokonali tego pracownicy Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych w Kielcach, które realizowało inwestycję. Jej koszt, a w całości pokryło go miasto, wyniósł 842 tysiące złotych. Prace naprawcze przeprowadzono w ramach tej kwoty – kończy Jarosław Skrzydło.
ILE DAJEMY DZIECKU DO KOPERTY NA KOMUNIĘ ŚWIĘTĄ?
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?