Końcówka lata nas rozpieszcza. Jest ciepło i słonecznie, ale bystre oko dostrzeże, że przyroda nie próżnuje i sposobi się już do jesieni. Szare poranki, opadające liście i babie lato - to niewątpliwe zwiastuny słotnej pory roku.
Wśród zwierząt jesienny ruch
Jesień widoczna jest już w świecie zwierząt. - Można powiedzieć, że na sto ptaków, jakie żyją u nas wiosną i latem, na jesień i zimę pozostaje jedynie 40. Oznacza to, że aż sześćdziesiąt procent ptaków ucieka. Niemal wszystkie już opuściły nasz kraj. Bociany połączyły się w stada i szybują już do Afryki, jaskółki zbierają się na zachód - mówi Janusz Wróblewski, właściciel Ptasiego Azylu w Ostrowie, z zamiłowania ornitolog.
Jak przyznaje nasz rozmówca, teraz jest też ostatni czas, by podziwiać pisklęta. - W jałowcu znaleźć możemy ziarnojady, które wyprowadzają ostatni ląg, podobnie jest u dzikich gołąbków - mówi.
Poza tymi ostatnimi znakami życia zwierząt powoli zapada cisza. - Skończyły się ptasie nawoływania godowe, teraz słychać czasem tylko głosy nawołujące. Coraz rzadszym widokiem są jaszczurki i węże, które powoli się już chowają, żaby zakopują się pod ziemią. Jeże dużo teraz jedzą, by zachować odpowiednią masę ciała na zimę, natomiast myszy opuszczają łąki i zbliżają się do zabudowań, by przezimować w domach czy piwnicach - zauważa Janusz Wróblewski.
Jarosław Sułek z kieleckiego Towarzystwa Badań i Ochrony Przyrody dodaje, że dla ptaków jesień nastaje właściwie już pod koniec czerwca. - Wtedy zaczynają się pierwsze migracje, odlatuje brodziec śniady czy brodziec krwawodzioby. We wrześniu nie widać już bocianów w gniazdach, w tym momencie znajdują się pewnie gdzieś na wysokości basenu Morza Śródziemnego. Kto będzie miał szczęście, może dostrzec pojedynczych maruderów, którym u nas dobrze, bo jest ciepło, jest pokarm, ale w październiku już ich nie będzie. Na polach, po żniwach koczują za to duże stada szpaków czy czajek, widać też zbite w rozległe grupy - po sto, dwieście osobników, wróblowate. Do połowy września znikną za to jaskółki oknówki - wylicza Jarosław Sułek.
Tłumaczy, że niewątpliwą oznaką szybko zbliżającej się jesieni jest pojawienie się sokoła drzemlika. - To najmniejszy sokół europejski, który zwykle przylatuje do Polski w październiku czy listopadzie i zostaje na zimę. Jeden z kolegów obserwatorów widział niedawno sokoła drzemlika w okolicach Iłży - opowiada Jarosław Sułek.
Liście lecą z drzew
W świecie roślin także powoli nadchodzi już jesień. - We wrześniu zakwita zimowit jesienny - bylina o wiele mówiącej nazwie i pięknych lawendowych kwiatach z żółtym środkiem - mówi Jarosław Sułek.
Zimowita jesiennego można podziwiać między innymi w kieleckim Ogrodzie Botanicznym. - Namiastką jesieni są też piękne wrzosy czy przebarwione na żółto i pomarańczowo liście - zauważa Katarzyna Socha pełniąca obowiązki kierownika Ogrodu Botanicznego w Kielcach i dodaje, że jako pierwszy liście traci jesion. Jak szybko opadłe liście utworzą na chodnikach barwne dywany? - To zależy od słońca. Jeśli mocno przygrzeje, dłużej będziemy się cieszyć liśćmi na drzewach. Jeśli natomiast w najbliższym czasie królować będzie wiatr i deszcz, na przełomie października i listopada możemy już oglądać puste gałęzie - wyjaśnia Katarzyna Socha.
Dodaje, że powoli jesienne robią się także trawniki. - Trawy przechodzą w stan uśpienia, zieleń przygasa, robi się mniej soczysta - mówi nasza rozmówczyni.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?