Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak powstaje polskie Sevres? Niezwykłe tajemnice budowy Głównego Urzędu Miar w Kielcach. Co kryją laboratoria? [WIDEO, FOTO]

Marzena Smoręda
Marzena Smoręda
Kampus Głównego Urzędu Miar, który powstaje w Kielcach, porównywany jest do Sevres pod Paryżem. Tak, jak we francuskim biurze, przechowywane tu będą narodowe wzorce miar z układu Si i standaryzowane według najnowocześniejszych metod pomiary i kalibracje. Jak powstają supernowoczesne laboratoria i jakie kryją tajemnice? Co się dzieje na budowie polskiego Sevres?

Budowa kampusu Głównego Urzędu Miar w Kielcach rozpoczęła się w styczniu bieżącego roku. -Wszystkie prowadzone przy nim prace przebiegają zgodnie z harmonogramem robót. Widać kolejne wychodzące z ziemi budynki, mimo tego że prace głębinowe są bardzo specyficzne i trudne ze względu na głębokość wykonywanych fundamentów, które proszę sobie wyobrazić, sięgają w głąb ziemi nawet do 15 metrów. Zakładamy, że całość prac budowlanych zakończy się w styczniu 2023 roku, odbiory prac budowlanych planujemy na kwiecień-maj 2023 roku, a potem będziemy stopniowo uruchamiać poszczególne laboratoria i aparaturę badawczą. Pełne uruchomienie całego laboratorium planowane jest na 1 stycznia 2024 roku. Wtedy wszystkie stanowiska i cały kampus będą w pełni funkcjonować – mówi inżynier Piotr Ziółkowski - dyrektor generalny Głównego Urzędu Miar.

Sprawdziliśmy, jakie ciekawostki i tajemnice kryje ta największa i najciekawsza prowadzona obecnie nie tylko w regionie świętokrzyskim, ale i w Polsce i Europie budowa, na której powstaje kampus Głównego Urzędu Miar – miejsca porównywanego do Sevres we Francji – miasta, gdzie znajduje się siedziba Międzynarodowego Biura Wag i Miar, powołanego w 1875 przez międzynarodową Konferencję Miar, gdzie powstał wzorzec kilograma i metra. Skąd takie porównanie?

Na co dzień na ogromnej budowie przy ulicy Wrzosowej w Kielcach pracuje ponad 100 pracowników, a ich liczba zależy od rodzaju prac i dostaw materiałów. Na budowie uwija się też wiele maszyn, w tym cztery żurawie.

O budowie i jej sekretach opowiada kielczanin inżynier Karol Kępa - koordynator budowy Głównego Urzędu Miar.

- Na początku warto zaznaczyć, że budowa, taka jak ta, zdarza się raz na sto lat. Dlaczego? Ponieważ, jak przystało na kampus Głównego Urzędu Miar, powstaje tu obiekt wymagający perfekcyjnej dokładności, a właściwie kompleks obiektów, niepowtarzalnych i jedynych w swoim rodzaju. Nie ma mowy o popełnieniu jakiegokolwiek błędu i wszyscy mamy świadomość tej odpowiedzialności. Budowa idzie bardzo sprawnie. Aktualnie trwają najcięższe prace konstrukcyjno-budowlane: betoniarskie, zbrojarskie w głębokich wykopach. W ramach kampusu ma powstać osiem budynków i wszystkie wyszły już z ziemi, widać ich obrysy. Trzy budynki są już zakończone w części konstrukcyjno-budowlanej. Teraz będziemy przystępować do uzbrajania ich wewnątrz i do wykonywania instalacji – wyjaśnia stan prac inżynier Karol Kępa.

Co jest najtrudniejsze dla budowniczych? - Zaprojektowane tutaj nietypowe rozwiązania dla zespołu laboratoriów, które docelowo mają być najnowocześniejszymi w Europie laboratoriami metrologicznymi. Wiele zastosowanych tu rozwiązań jest stworzonych przez projektantów tylko i wyłącznie na potrzeby tych budynków. Wynika to z bardzo wysokich oczekiwań jakościowych, jeśli chodzi o metrologów, którzy będą tu pracować. Na przykład, mamy wykonać bardzo trudny sposób ochrony przed drganiami, pochodzącymi z ziemi, a nie jest to łatwe zadanie, wziąwszy pod uwagę znajdujące się nie tak znów daleko czynne kopalnie, kamieniołomy. Zaprojektowano tu także ochronę przeciwko promieniowaniu magnetycznemu.
Mamy też Laboratorium Akustyki, które jest uzależnione od ciszy w okolicy, więc rozwiązania są tak przemyślane, żeby do wnętrza tych pomieszczeń nie dochodził żaden dźwięk z zewnątrz, aby badania mogły być prowadzone w warunkach neutralnych środowiskowo i bez wpływu tego, co się dzieje na zewnątrz – wyjaśnia inżynier Karol Kępa.

Na budowie kampusu Głównego Urzędu Miar stosowanych jest wiele nowatorskich i bardzo wymagających dla budowniczych rozwiązań. Na przykład system specjalnych podłóg.

- Żeby być dokładnym - nie budujemy podłóg, lecz ich system, ponieważ wykonanie ochrony antywibracyjnej dla pomieszczeń laboratoryjnych jest całym systemem ochrony. Tak naprawdę powstaje osobna kondygnacja pod laboratorium, z urządzeniami, mającymi chronić stanowisko laboratoryjne przed drganiami. To jest pomieszczenie w pomieszczeniu - laboratorium stoi na wielkiej masie tłumiącej drgania niezależnej od podłogi.

Takich rozwiązań do tej pory nie wykonywaliśmy, są one indywidualne, zaprojektowane specjalnie dla tej inwestycji. Oglądaliśmy je jedynie w innych tego typu obiektach w Europie i na świecie – i w oparciu o te doświadczenia, jak również własną myśl techniczną, powstało rozwiązanie nietypowe i indywidualne. W Polsce zobaczyć je można tylko w Kielcach, w naszym obiekcie – wyjaśnia Karol Kępa.

Część konstrukcyjno-budowlana kampusu jest skomplikowana, ale dużo bardziej skomplikowanym etapem będzie wyposażenie obiektów w instalacje wewnętrzne - utrzymujące warunki środowiskowe w laboratoriach z bardzo ostrym reżimem sanitarnym. To będzie kolejny etap budowy.

- Oznacza to, że układy, które regulują we wnętrzach obiektów warunki środowiskowe, są tak skomplikowane, że stopień ich trudności przerasta część konstrukcyjną tego obiektu. Przede wszystkim są trudne technologicznie i podobnie jak część konstrukcyjna, zaprojektowane wyłącznie na potrzeby naszego rozwiązania. Stosowanych tutaj elementów nie kupi się na rynku. Producenci produkowali je wyłącznie na potrzeby GUM w Kielcach – mówi Karol Kępa.

Obiekty zaprojektowane na terenie kampusu kryją wiele ciekawostek. - Swoją siedzibę będą tu miały branże: pomiarowe, metrologiczne, naukowe. Jest więc Laboratorium Długości, w którym poza przechowywaniem państwowych wzorców jednostek długości czy kąta będą się mogły odbywać badania na potrzeby przemysłowe, naukowe, prowadzone z bardzo dużą dokładnością. Jeżeli chodzi o dokładność pomiaru, mówimy tutaj o kilkunastu miejscach po przecinku!

W Laboratorium Czasu będziemy przechowywać państwowy wzorzec czasu. Sygnał o godzinie 12, który codziennie słyszymy w radiu, jest nadawany w Głównego Urzędu Miar, z tak zwanego zegara atomowego. Jeden z tych zegarów będzie się znajdował w Kielcach, właśnie w budynku Laboratorium Czasu. To on, we współpracy z pozostałymi zegarami, które pracują w tym zakresie, będzie wyznaczał czas urzędowy w Polsce. Dodatkowy zegar spowoduje, że dokładność wyznaczania czasu urzędowego będzie jeszcze większa przynajmniej o 2-3 miejsca po przecinku – czyli mówiąc wprost - wzrośnie dokładność wyznaczania tego czasu.

Na terenie kampusu powstaje też Laboratorium Akustyki, a w nim dwie komory bezechowe, z panującą w nich absolutną ciszą. - A nawet więcej niż ciszą, ponieważ planujemy uzyskać tam wartość minus 20 decybeli, podczas gdy cisza wynosi 0 decybeli. Oznacz to, że będzie tam jeszcze pochłaniany dźwięk, co da taki efekt, że w tych wnętrzach usłyszeć będzie można wyraźnie nie tylko swój oddech, ale i bicie serca czy nawet szum przepływającej w żyłach krwi. Na co dzień, w zwykłych warunkach, tego się nie słyszy – mówi Karol Kępa.

W Laboratorium Masy, najdokładniejszym w tej części Europy, przechowywany będzie wzorzec kilograma. - Sławny wzorzec kilograma z Sevres - czyli walec irydowy ważący kilogram, u nas zdefiniowany będzie w zupełnie inny sposób. To już nie będzie kawałek metalu zatopiony w szkle, ale wzorzec oparty na bazie zjawisk fizycznych. Budujemy Laboratorium Masy właśnie po to, żeby kilogram móc odtworzyć za pomocą jednostek fizycznych i mieć jednostkę masy kilograma jako wzorzec państwowy. Do statutowych zadań Głównego Urzędu Miar należy bowiem dbanie o utrwalanie i przechowywanie tych państwowych wzorców, a także wykonywanie pomiarów z bardzo dużą dokładnością, wzorcowanie urządzeń służących do pomiarów mas, od bardzo małych do bardzo dużych. Największa maszyna będzie działała w zakresie meganewtonów, co oznacza, że będą tu naprawdę duże i ciężkie maszyny służące do mierzenia, porównywania i wzorcowania wielkości masy.

Kampus Głównego Urzędu Miar w Kielcach będzie nie tylko miejscem dla nauki, ale także magnesem, który ściągać będzie młodych, zdolnych ludzi i zatrzymywać wykształconych mieszkańców województwa świętokrzyskiego przy ciekawej pracy.

- Właśnie zakończyliśmy pierwszą rekrutację na stanowiska metrologa do Laboratorium Czasu. Na cztery stanowiska pracy wpłynęły 53 oferty, nie tylko z województwa świętokrzyskiego Pierwszym metrologiem zatrudnionym do Laboratorium Czasu jest młody doktorant pochodzący z województwa lubuskiego, studiujący na Politechnice w Poznaniu, który chce związać swoją przyszłość zawodową z Kielcami. To pokazuje, że ten kampus ma ogromny potencjał w przyciąganiu zdolnych i ambitnych ludzi do naszego województwa, a także będzie zatrzymywać wykształconych fachowców w regionie. Cieszę się z tego bardzo, bo jako dyrektor generalny Głównego Urzędu Miar jestem też odpowiedzialny za zatrudnianie pracowników. Ta inwestycja generuje dużo miejsc pracy w Świętokrzyskiem – mówi Piotr Ziółkowski - dyrektor generalny Głównego Urzędu Miar.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jak powstaje polskie Sevres? Niezwykłe tajemnice budowy Głównego Urzędu Miar w Kielcach. Co kryją laboratoria? [WIDEO, FOTO] - Kielce Nasze Miasto

Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto