Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jadwiga Trzcińska interesuje kielczan. Po spektaklu będzie wystawa i wirtualny spacer

Lidia Cichocka
Lidia Cichocka
Podczas spektaklu. Więcej na kolejnych zdjęciach
Podczas spektaklu. Więcej na kolejnych zdjęciach Mateusz Wolski
Zabrakło miejsc, chętni siedzieli na dostawkach na ostatnim, wtorkowym przedstawieniu „Ciotki wieży”, monodramu o kieleckiej malarce Jadwidze Prandocie Trzcińskiej w Kieleckim Centrum Kultury. Na szczęście spektakl będzie miał kontynuację i to wielowymiarową.

Ogromne zainteresowanie spektaklem „Ciotka wieża” o Jadwidze Trzcińskiej

„Ciotka wieża” to spektakl przygotowany przez Kieleckie Centrum Kultury z inicjatywy aktorki Ewy Lubacz, która z postacią Jadwigi Trzcińskiej spotkała się w czasie Święta Kielc – czytała wtedy fragmenty jej listów. Organizujący tamto spotkanie Krzysztof Myśliński zasugerował, że dramatyczne losy malarki warte są pokazania na scenie, a Ewa Lubacz myśl tę rozwinęła, spektakl powstał i widzowie zapraszani do Kieleckiego Centrum Kultury w listopadzie mogli poznać historię bardzo tajemniczej, ekscentrycznej i kontrowersyjnej artystki mieszkającej w rodzinnym domu przy ulicy Mazurskiej.

Po spektaklu, który obejrzał także prezydent Kielc, Bogdan Wenta z żoną rozmawiano o bohaterce sztuki, spektaklu, dzielono się pomysłami na upamiętnienie jej.

Okazało się, że wiele osób a także wiceprezydent Kielc Marcin Chłodnicki pamięta panią Jadwigę. - Mieszkałem na KSM, w dzieciach wzbudzała ona respekt i strach – przyznał. Marin Rumin, emerytowany dyrektor Biura Wystaw Artystycznych wspominał kontakty z malarką, wizytę w jej domu, który określił mianem twierdzy, biedę, w której żyła w ostatnich latach.

Krzysztof Myśliński - pierwszy zwrócił uwagę na postać Jadwigi Trzcińskiej, po jej śmierci w 2005 roku, w imieniu miasta porządkował rzeczy w jej domu, podkreślił jak niezwykłą i skomplikowaną osobą była Jadwiga Trzcińska. - Z tysięcy przejętych dokumentów: listów, skarg, notatek, rachunków, komentarzy, często bardzo dosadnych wyłania się postać tragiczna, Trzcińska pomiędzy życiem a sztuką.

Muzeum Historii Kielc w przyszłym roku zaprosi na drugą wystawę poświęconą Jadwidze Trzcińskiej, prezentującą jej twórczość (niestety jej prac w kieleckich zbiorach jest niewiele) i życie. Korzystając z zainteresowania spektaklem kuratorka wystawy Magdalena Kopeć apeluje o udostępnianie muzeum obrazów, grafik czy dokumentów, jak i dzielenie się wspomnieniami.

Dobre wieści ogłosił także architekt Marcin Kamiński, szefujący Izbie Architektów Rzeczpospolitej Polskiej, która we wtorek przejęła w posiadanie rodzinny dom Trzcińskiej. Ma on być siedzibą Izby i miejscem upamiętnienia malarki, ale także prezentacji artystów, którzy podobnie jak Jadwiga Trzcińska żyją wyobcowani.

Kieleckie Centrum Kultury zapowiada, że spektakl będzie pokazywany (jego wystawienie było możliwe dzięki dotacji z Ministerstwa Kultury i Urzędu Miasta), zaprosi także na wirtualny spacer po willi Trzcińskich.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto